Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sobota 61,3kg


 sobota 61,3kg
waga nie zmieniła się pokazała tyle samo co wczoraj ,na szczęście nie podrosła .Moja dieta z vitalia troszkę nie była dokładna gdyż wstałam o godz 9:00 wiec ominęłam jeden posiłek  a wiec :rankiem gdy się obudziłam stanęłam na wagę ucieszyłam się ze waga nie podrosła wpisałam ja na vitalie po czym otrzymałam aplauz, przeszłam pierwsza fazę pomyślnie .Zaczynam druga trwająca 4 tygodnie .
moje menu:
śniadanie :Musli z owocami suszonymi
lunch :Kanapka z dżemem truskawkowym (zrobiłam na chlebie chrupkim)
obiadokolacja :Halibut pieczony w folii miałam jeszcze wypić sok pomidorowy ale tego nie zrobiłam oraz zjeść zielona sałatę w zamian zjadłam sałatkę z pomidorów i troszeczkę surówki z pietruszka i cebulka 
w czasie przygotowania obiadu dla rodziny przygryzłam kasek kotleta w panierce ale tylko do spróbowania , po prostu zapomniałam się, gdyż mój posiłek był ciut później jak mojej rodzinki .Po ok 2 h podjadłam kilka rodzynek z orzeszkami po prostu namieszałam dzisiejsze menu bo to nie miałam w mojej diecie . Myślę ze dzisiejszy dzień moja dietetyczka wybaczy mi za niedostosowanie się dokładnej diety .
na deser mam Mus z kaszy manny