tecza na pamiatke :)
Mamusie kochane malych maluszkow od 18 sierpnia moj maluszek zaczal chodzic o przedszkola jednak jest problem nie chce w nim byc ciagle chce byc ze mna nie opuszcza mnie ,placze . Opiekunka chce sie z nim bawic on nie chce daje mu ksiazeczki autka opowiada a on tylko ze mna. Pozostawiam go w przedszkolu z placzem i odchodzilam ale to tez nie pomoglo ciagle placz i po godzinie telefon zebym przyszla do niego . W tej chwili zostaje z nim w przedszkolu by sie przyzwaczail czekam az sam wyjzie do dzieci i sam bedzie sie bawic bo na razie tylko mama mama mama .
Wczesniej jak chodzil na probe do przedszkola nie mialam problemu zostawal sam bawic sie ja mialam czas dla siebie na cwiczenia sprzatanie a teraz robi mi problemy .
Moze to ze teraz jest wiecej dzieci w przedszkolu? a moze inny powod co powinnam zrobic by sie zaklimatyzowal w przedszkolu ?
Moze ja cos zle robie `? Moze macie jakies doswiadczenie ze swoimi maluchami ?
Czuje sie juz zmeczona tym byciem w przedszkolu ,przeciez tak samo moze pozostac w domu . Daje sobie czas jednego miesiaca . Moze od tego czasu uda mi sie oswoic malucha z przedszkolem ?
A o to moje ostatnie torciki jakie zrobilam dla mojego Maksia na 2 urodzinki
tuna urodiny mamy przyjaciolki
jagodowy :)
tiramisu
Bede miala teraz wiecej pieczenia na 40 ,18 ,55 lat chce zrobic cos specjalnego jeszcze dla mojej siostrzenicy szykuje anime tort Naruto :) i dla mojej przyjaciolki tez ,jeszcze nie wiem jaki szkoda ze te hobby ma tyle kalorii . Dobrze ze nie musze tego sama jesc :DD
Magis
8 września 2014, 20:40Moja córka poszła do przedszkola jak miała 2,5roku. Poszła w kwietniu wtedy kiedy wszystkie dzieci już bez problemów chodziły do przedszkola. Ciocie w przedszkolu miały czas zajmować się tylko nią. Na początku przez 2 tygodnie przychodziłam z nią na 2-3 godziny. Ja siedziałam na korytarzu przy uchylonych drzwiach a ona w sali się bawiła. Ciocie pozwalały jej się bawić nawet wtedy kiedy inne dzieci miały zajęcia a ona nie chciala brać w nich udział. Potem przez następny tydzień siedziałam już przy zamkniętych drzwiach. Następnie wydłużałyśmy godziny w przedszkolu a ja siedziałam w szatni. Dziecko mnie nie widziało ale jak sytuacja byłaby krytyczna to bym się pokazała. Następnie w maju już zostawała sama w przedszkolu tak od 8 do 12. Ciocie uważały że za wcześnie na spanie. Dopiero w czerwcu pospała ale wtedy zaczęła też chorować. W wakacje nie chodziła. Poszła 1 września do nowej grupy i cioci i mimo że większość dzieci z jej grupy mocno płakała ona weszła w grupę cudownie. Jest w przedszkolu od 8 do 15.30 i jest zachwycona. Wiem że okres adaptacyjny u nas długo trwał ale ciocie uważały że dla niej będzie to najlepsze......teraz nie żałuję bo czuje się tam bezpiecznie i nawet w weekend chce iść do dzieci. Pozdrawiam
pyzia1980 (moderator Vitalia.pl)
7 września 2014, 08:12Dziewczyno Twój talent się marnuje ! Robisz obłędne dzieła :D
pyzia1980 (moderator Vitalia.pl)
7 września 2014, 08:11To że synek płaczę,chcę iśc do domu - to naturalne.To jeszcze mały smyk który wiecznie był przy mamusi :) . Moim zdaniem Panie są do dupy :/ ! Przedszkolanka czasami musi stanąć na rzęsach by dziecko chodź na chwilę zapomniało tęsknić. Skoro po godzinie jest telefon do mamy , to coś jest nie tak - idą po najniższej sile oporu.
therock
4 września 2014, 22:49te torty sa obłędne ♥
dragonica
4 września 2014, 10:51Faktycznie te nasze hobby powinno być mniej kaloryczne :) . Ja mam już dzieci w wieku szkolnym jednak gdy moja najmłodsza córka obecnie lat 7 szła do przedszkola to też płakała. Ale ja do swojej córki dotarłam troszkę sposobem ( z natury jest bardzo opiekuńczym dzieckiem )w domu z nią porozmawiałam o tym że jest już dużą dziewczynka która powinna pomagać paniom w przedszkolu opiekować się dziećmi które plączą i tęsknią za rodzicami. Wtedy moja córunia poczuła wenę do niańczenia innych :) i było po problemie bo na drugi dzień panie w przedszkolu mówiły że strasznie przejęła się swoją rolą bo przytulała dzieci i pocieszała i sama już nie płakała.
Nejtiri
3 września 2014, 20:31Mama nie jestem.. ale kolazanka opowiadala jak jej cora nagle zaczela strasznie plakac w przedszkolu,codziennie. Po miesiacu takich placzow mala zapytala sie 'mamusiu, czy to prawda, ze tatus zapomnial cie kiedys odebrac z przedszkola - okazalo sie, ze miesiac wczensiej podluchala jak kolezanka mezowi opowiadala , ze kiedys jej tata zapomnial po nia przyjsc do przedszkola i plakala ze strachu, ze i o niej zapomna. Oby i Wam sie udalo ustalic czemu synek nieszczesliwy... moze boi sie, ze go na zawsze zostawisz?
Nejtiri
3 września 2014, 20:32p.s. cudne torty! To hobby, czy zawod? ;)
aneta3030
3 września 2014, 20:56Dziekuje za rade bede sie przygladac :) To moje hobby :)
nelke85
3 września 2014, 14:09Nie wiem, co Ci doradzić, bo moja córka póki co chętnie chodzi do żłobka. Może poszukaj jakichś informacji w Internecie? Np.: http://www.benc.pl/czytelnia/599/gdy-maluch-nie-chce-chodzic-do-przedszkola/
katinka75
3 września 2014, 12:16oejej, ale piękne !!! Zdolniacha z Ciebie !
aneta3030
3 września 2014, 14:00Dziekuje :D kochana jestes :*
Patisonek_89
3 września 2014, 12:04Kobieto! Zdolna jesteś i to mega! Tort Twojego synka wymiata! :D Super! :)
aneta3030
3 września 2014, 13:59Dziekuje za tak motywujący komentarz :) Az mi sie piec chce:D