Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wpadłam na odpowiednie tory :) + niewidzialna
motywacja ?


Witajcie !!

Wstałam rano zjadłam dwie kanapeczki z szyneczka plus lyzka sałatki z tunczyka pozniej byla sałatka owocowa z (banan, poł jabłka, mandarynka, 2 lyzeczki jogurtu) obiad to dwa kotleciki z soczewicy plus salatka z 2 ogórków kiszonych z cebulka :) na kolacje zjem 3 piergoi ruskie bo wczoraj lepiłam :) nic innego nie wpadło :) plus ponad 2 L wody :)

Co do dnia to po sniadaniu pocwiczyłam zestaw cwiczen z dzeinnika fitnes Chodakowsiej pozniej brzuszki i zaczełam sie zbierac na uczelnie, gdy sie naszykowałam okazalo sie ze zaliczenie jest przelozone na piatek wiec dzisiaj nie pojechałam, za to posprzatalam w szafie i w kuchni a pozniej poodkuzałam, przecwiczyłam skalpel i zrobnilam obiad dla siebie a pozniej dla rodzinki ;) teraz zabrałam sie za nadrobienie materiału z prawa na jutrzejsze zaliczenie a na 20.30 mam dentyste, nie byłam długi czas ciekawe ile bedzie do zrobienia. 

Dzien zaliczony do udanych i oby wiecej takich dni !!
Od wczoraj czuje jakas niewidzialna motywacje, hmm nie wiem o co chodzi ale czuje taki przyplyw do cwiczen i wogole do tego wszystkiego :)) oby to trwalo jak najdluzej :))
Przec cały dzień siąpilo, taki malutki kapuśniaczek a około godziny 15 wyszło słońce tylko po to zeby zaraz zaszło :( no ale chociaz chwile oczy nacieszyłam !! :))
Skalpel 2/18 zaliczony :)) 


Miłego wieczoru !!
  • therock

    therock

    20 listopada 2013, 23:02

    I jak smakowały kotleciki?:)