Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedzielnie...


kataru i kaszlu ciag dalszy :(... doszła goraczka,,,
rano wstałam przywitał mnie deszcz ze sniegiem... zjałam snadanko i zabralam sie za obiad no i rozkroiłam sobie palca na tarce... oczywiscie zemdlałam no i cała historia... dziura w palcu masakra... dietowo dzisiaj na plus :) a cwiczeniowo dałam sobie pofolgować i zrobiłam 100 brzuszkow na mamy przyzadzie ::) rano przyjechał mój i tak leniliśmy sie cały dzien, mielismy isc na spacer ale deszcz nie przestawal :(

Ś : dwa kawałki chlebka z rukola, wedlina i pomidorem
O : kaczka z żurawina plus marchewka z chrzanem i jeden ziemniaczek
P : kaczka z żurawina cd 
K : dwie kromki z rukola, wedlina i pomidorkiem

Woda w normie :) 
a to tak oo :) 
  • Tay_Curlyhead

    Tay_Curlyhead

    13 stycznia 2014, 17:33

    dużo zdrowi życzę :)

  • majakowalska

    majakowalska

    13 stycznia 2014, 10:17

    zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdróweczka Ci życzę :))) buziaczki

  • therock

    therock

    13 stycznia 2014, 00:34

    Dużo zdrówka ci życzę:* ja z temperaturą to ręka ani nogą nie powłóczę a ty zrobiłaś brzuszki:)