Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jak ten piesek z podkulonym ogonkiem wracam do Was


Jak ten piesek z podkulonym ogonem wracam do was kochane bo z wamimi sie jednak udało tylko kłopoty mnie zbiły z tropu mój facet wyprowadził sie do mamy ale musi nad sobą sie zastanowić nad sobą zmarł mój wujek brat mamy i moja mama w szpitalu popogrzebie wylądowała zawał pod wpływem stresu i tak tam mi leciał smutno czas bez was i kilogramy wróciły i za nic  nie chcą spadać.

Wziełam sie od dziś za diete dukana i znów zaczynam od trzycyfrówki 101,4

Was kochane prosze o wskazówki co do tej diety każda wskazówka na wage złota 


  • brigan

    brigan

    9 kwietnia 2010, 11:19

    Wytrzymasz, na pewno, tylko się nie poddawaj! Nie wiem jak u Ciebie, ale ja stres zajadam. Kiedy byłam w związku (toksycznym zresztą), tyłam i tyłam aż do 95 kg. A jak od faceta uciekłam, zmieniło się moje nastawienie do życia i zmniejszyło się obżeranie... Pozdrawiam!