Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
10.09. 2020


Po wywiadowkach. Taka sytuacja w pon starszy miał zajęcia na wydziale informatyki i matematyki oddalone 6.5km.od bursy. Czekaliśmy na bilet semestralny od opiekuna stypendium więc musiał kupić pojedynczy. W Krakowie są automaty w autobusach. Wszedł ale był zepsuty i jak na złość  przystanków 3 albo 4 weszła kontrola i dała mu mandat 120zl i on zapłacił gotówką. Okazali się że ten bilet jego miała stypendystka w budynku obok w tej samej busie i teoretycznie miał.byle ale nie miał  przy sobie więc sprawa do wyjaśnienia.  Pojechałam.specjalnie wczoraj wczesniej zeby to wyjasnic. Okazało sie ze owszem wplate maja ale na tym mandacie jest tylko jego podpis zadnych danych. Zeby relklamacje mailowo wyslac moze uznaja jak przejrza monitoring. MASAKRA jednym słowem załuje ze mu nie powiedzialam zeby nie placil na miejscu.

Z grubsza sie tez sprawa religijna wyjasnila. Zebrane trwało okolo 2h min wychowawca powiedzial ze dzieci zeby chodzily na religie badz etyke musza sie na nia zapisac nie musza na żadne z tych zajec chodzic.  Na moje pytanie odnosnei zglaszania do parafii zamieszkania powiedzial mi ze jest RODO i jak kazdego ksiezy tez obowiazuje. Ze gdyby zglosili mam prawo ich sadzic. Lekcje religii sa ustawione w planie zawsze tak zeby były na koncu badz poczatku to samo etyki zeby dzieci mogły albo wczesniej skonczyc czyli w przypadku mojego syna nie musi siedziec do 16.25 albo przychodzic na 7.10. bo gdyby były w srodku to i tak musialby byc w szkole pod opieka nauczyciela innego. Temat zakonczony nie bede go zapisywac ani na religie ani na etyke uszanuje jego wole jest prawie dorosły z reszta o tak by sie wypisał w momencie ukonczenia 18 lat jak sam zadeklarował, czyli raptem za 2 lata i 4miesiace.  

Dietetycznie było fajnie jak nie pamiętam kiedy ostatnio :) na razie nie ćwiczę bo jeszcze plecy bolą.

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    12 września 2020, 09:49

    Tak jak pisałam nigdzie nie mogą zgłaszać,że dziecko nie chodzi na religię. No ci kontrolerzy często nie dają pasażerom dojść do głosu aby wyjasnić sprawe. Pozdrawiam

  • Janzja

    Janzja

    10 września 2020, 21:20

    Niestety czasem z kanarami trzeba się poużerać. Jak jedzenie gładko idzie to całkiem nieźle :)