Tak. Codziennie podejmuję walkę od nowa....kończy się po południu.
Mimo, że bardzo dużo ćwiczę i jestem aktywna fizycznie.
Nie potrafię trzymać diety. Nie wiem, jak się do tego zabrać...
Chciałam jeszcze raz spróbować w te wakacje...ale to takie trudne....
angelicx3
4 lipca 2014, 11:58Nie jem za mało ;) Chyba jedynym problemem u mnie są właśnie słodycze i posiłki wieczorem...;/
deemcha
4 lipca 2014, 10:29och, skąd ja to znam. Nie możemy być poprostu na "diecie". My musimy zmienić sposób żywienia i nie nazywać tego słowem dieta! Spróbuj.. omijaj słodycze, a jedz za to owoce i warzywa. Po kilku dniach zapomniesz "jak smakują" i nie będzie Cię ciągnąć do nich :)