Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
it's done:)


cwiczenia zrobione w calosci:
cardio
posladki
brzuch


ale juz taka wykonczona bylam na koncu.Prawie jestem spakowana. Polowe bagazu zajmuja sukienki na sobote i para szpilek. Nie moglam sie zdecydowac wiec wzielam 4 kolezanka bedzie wybierac.
Najgorsza jest pogoda, bo nie wiem co mam wziac cholera jasna. Jakby bylo cieplo to bagaz bylby o polowe lzejszy.

jedzenie w sumie wygladalo dzisiaj tak:
9.30 platki z mlekiem
12.00 banan
15.30 ziemniak i devolay
16.30 cwiartka arbuza
20.00 truskawki
22.00 jogurt

Jakos malo tego. Niespodziewalam sie. Moze cos jeszcze bylo? Nie pamietam.
A kilka orzeszkow w karmelu.

Zapewne w weekend nie bede tu zagladac. W niedziele zdam relacje:)

A teraz troche ogarne pokoj, internet i spaaac:)

Dobranoc Królewny:)