Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pomiary...


Hmmm moja waga to na dzien dzisiejszy 55kg, licze ze to z powodu cwiczen...
Wczesniej o wiele wiecej jadlam, tzn bardziej kalorycznie i utrzymywala sie 54,5kg. Wiec paska nie zmieniam.

A pomiary to zmienilo sie:
Lydka 34 (-1)
biodra 93 (-1)
brzuch 75 (-1)
talia 65 (-2)
biceps 25 (-0,5)

2 tyg temu ostatnio sie mierzylam i wazylam, 16 maja.

biust 0 zmian :/

dzisiejsze menu bedzie zle:
7.30 2 kanapki z pasztetem pomidorem i ogorkiem
10.00 marchewka?
a pozniej kanapki i mam nadzieje, ze pieczywo chrupkie. Mam nadzieje, ze nic wiecej w pociagu nie zjem. A jogurt mam. Ale to spoko.
Gorzej bedzie po 16.00 jak juz bede na miejscu..

Ale nie ma sie co przejmowac;)

No nic uciekam. Pa:)
  • zlosnica83

    zlosnica83

    1 czerwca 2012, 07:58

    :)) to miłego.Ps. podróże pociągiem, czy też autobusem, no albo i lot samolotem to 'katorga', bo jakoś tak wtedy od razu po zajęciu miejsca by się coś schrupało ;) Pozdr.