Cwiczenia zrobione planowo:) chociaz z Jillian to ciezko szlo. Chcialam level 2, a sciagnelam sobie level3, zeby z youtuba nie ciagnac. No ale co tam. Mega spocona bylam po tej pol h.
Od 13 zjadalm kilka truskawek i jednego herbatnika z czekolada. Zaraz zjem salatke z tyzu i tunczyka. Mniam:) tylko ten majonez.. No ale jem go raz na ruski rok, wiec mozna:D
W poniedzialek w ogole bylam na masazu kamieniami wulkanicznymi. Jako ze jestem po kursie masazystki i wiem co i jak spodziewalam sie czegos lepszego. Na pewno na moje zniechecenie wplynela pierwsza chwila jak to pani kazala mi sciagnac szlafrok i sie polozyc w samych stringach, a nie odwrotnie jak mnie uczono- najpierw sie polozyc a dopiero sciagnac ten cholerny szlafrok. I dopeiro pozniej mnie przykryla recznikiem. Bylam lekko zaskoczona i zazenowana.
Jutro ide na elektrostymulacje z elektrosauna. Mam nadziej, ze bedzie spoko, straam sie nie robic sobie duzych nadziei jak z tym masazem.
A ta fotoepilacja? Znow klapa. Marny efekt, niby pisza zedo 40% redukcji po pierwszym razie. Ja bym nie dala nawet 10% u mnie. Jak po nastepnym tez bedzie tak beznadziejnie to kupie sobie depilator po prostu.
Jeszcze na pewno pojde na Body Shaping i platforme wibracyjna. Moze cos z tego mnie przekona zeby sobie karnet kupic i wyploszyc cellulit.
No dobra to tyle na dzis.
winnerka2012
13 czerwca 2012, 19:29daj znac czy efektywne sa te zabiegi, czy faktycznie troche przeganiają ten cellulit, eh a mi sie taki masaż mami pozazdrościc (ale tak niezłośliwie), życzę oby reszta zabiegów okazała się warta zachodu, ceny i wybrania się
groszek89
13 czerwca 2012, 19:26oj tak. Jillian daje w kość.