... miałąm zacząć w piątek ale z racji tego że byłam w domu na weekend a mama zobaczyła studentkę zmordowaną po podróży to oczywiście narobiła mnóstwo pyszności i wyszło jak wyszło;/ aleee jutro już serio biorę dupę w troki i jem już inaczej pije wode i ćwiczę tak jest ! mam dużą motywację i chęci mnie narazie nie opuszczają. a popełniłam te ostatnie grzeszki na weekendzie bo widziałam że mamie by było przykro jak zaczęłam odmawiać to mnie dosłownie prosiła żebym się jednak skusiła no i masz ! miłość do mamusi wzięła górę wieeeem że to może głupie wytłumaczenie ale pewnie nie które z was wiedzą o czym mówie. Ale jutro już nie ma żadnych wymówek. Tata wyjechał za granicę :( i chcę zrzucić jak najwięcej się da żeby go zaskoczyć ;)) więc do jutra. napewno będę się starać na bierząco robić wpisy chwaląc się lub żaląc postępami lub ich brakiem
jeśli się ktoś wybiera spać to DOBRANOC :)
MyWorldAndMe
14 kwietnia 2013, 23:22Kochana mam nadzieję zatem,że dzielnie się weźmiesz i bez wymówek nom;)opieramy się mamusinym pokusom i dzielnie walczymy:)no i trzymam kciuki byś zaskoczyła Tatę!:))
iwona.xxxyyy
14 kwietnia 2013, 22:37eee, nie ma nic żalośniejszego niz student wracający do domu;d Powodzenia;)