Pseudo-diety dzień pierwszy.
Jednak się nie udało - w pracy nr2 na dobry początek wchłonęłam rogala 7days, same cukry. No cóż, tłumaczę to tym, że głodna byłam dość znacznie, a i praca wymaga sporego wysiłku intelektualnego, więc to było na wzmocnienie mózgownicy, hehe:)
Dziś rano ućwiczyłam:
20 minutowy trening całego ciała z Mel B
10 minutowy trening pośladków z Mel B (chyba jednak mój ulubiony trening pupska)
10 minut tae bo z billym blanksem (nie mam kondycji na więcej, takie 10 minut to jednak miłe podkręcenie w trakcie ćwiczeń)
Pop Pilates - inner thigh insanity (kocham to;)
Dziś odpuściłam sobie Jillian, niechże mi mięśnie odpoczną..;)