Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jak ja to ogarnę...?


Wczoraj przy okazji zakupu diety i planu treningowego zrobiłam wymagany test wytrzymałościowy. Pompek zrobiłam 6 (SZEŚĆ) (smiech), przysiadów 40, a brzuszków.....000000! Z czym do ludzi, ja się pytam!? A zakwasy mam prawie jak po maratonie (szloch)

Jeśli chodzi o mniej-jedzenie, to póki co pozostaje ono w sferze myśli ;)

Ja MUSZĘ się za siebie wziąć, bo to aż przykro się robi na samą myśl, żem tak słaba na woli (smiech)

A zdjęcia nadal nie zrobione, he he he

  • LittleWhite

    LittleWhite

    12 września 2014, 21:52

    Pocieszę Cię. Miałam podobnie. Im gorzej jest teraz tym przyjemniej będzie porównywać efekty pracy :))