Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3 miesiące i nic...


3 miesiące nie ćwiczyłam i średnio trzymam się diety. Owszem schudłam 1,5 kg, a potem znowu przytyłam 0,5 kg, może to przez stres, którego w ostatnim czasie u mnie sporo... Codziennie mówię sobie, że znowu zaczynam ćwiczyć (kilka razy nawet przebrałam się, ale nawet nie ruszyłam tyłka z sofy) i na mówieniu się na razie kończy...

 Zaczynam podjadać i to mnie martwi rusz się dziewczyno i zacznij zmieniać swoje życie bo się uwsteczniasz!!!!

Od jutra dzieci mają swoje zajęcia dodatkowe i ja... angielski... Zauważyłam, że łatwo wchodzą mi słówka, ale znowu lenistwo wszystko niweczy...

Jestem jakaś zmęczona i na domiar tego przeziębiona...

  • dextra2z

    dextra2z

    8 września 2014, 21:35

    Spróbuj metody małych kroków. Jeśli Ci się nie chce iść pobiegać, to podskocz 10 razy w domu. A może wówczas uznasz, że podskoczenie jeszcze 10 razy, jakoś przełkniesz. A jeśli nadal nie będziesz miała ochoty na nic więcej, to wiesz, że cokolwiek zrobiłaś. Na następny dzień, będzie Ci łatwiej się zmobilizować.