Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
#jezioro #prezent #miły_dzień


Siemanko:)

iałam wolną niedziele i z racji tego ze na weekend przyjechał mój K to dostałam drobny prezent walentynkowy bo główne prezenty pokupowane i wiecie co mi kupił? Jabłko z napisem I love you :D oo i tak mnie wspiera w diecie :) cały czas mu mówiłam zeby nie kupował czekolady bo nie moge a dobrze wie jaka mam słabość do ferrero rocher !

co do diety to nie bardzo :P ale co tam wpadł znowu gołąb rosół i mała pycholandia :D bardzo pokochalismy sie z marchewkami :)

Wczoraj tak jak pisałam pojechalismy na romantyczny spacer walentynkowy :D zabrałam mojego K na jezioro które całe było okryte grubym lodem, ludzie morsowali i chodzili ślizgali sie a nawet jezdzili rowerem po tafli lodu :D wstawie Wam zdjęcia jak mi sie uda :) a no i dostałam specyficzną 'róże'. to jezioro ma 40m głębokości takze wrażenia były :D pozniej po drodze zajechalismy do deichmana i dorwałam buty z przeceny na wiosne za 60 zł :P suuuper.

moja 'roża' z którą chodziłam po jeziorze ale pozniej juz nie bralam jej do domu :P

sorry za poprzekrecane zdjecia :D

Pozdrawiam A.