Wczoraj natrafiłam na pamiętnik dziewczyny młodszej od mojego syna, która schudła bagatela 99 kg !!! Nie bedę się rozczulac w takim razie nad moim 20-kilogramowym bagażem, tylko do dzieła. Ania ( bo tak tak ma na imię bohaterka dzisiejszego wpisu) jest przepiękna, radosna, ciesząca się ze swojego wielkiego sukcesu. Zazdroszczę tak wielkiego samozaparcia uwieńczonego takim zwycięstwem. Wszystkie, które próbujemy zmiany, wiemy jak jest niełatwo. Ale kiedy wyobrażam sobie 155-kilową dziewczynę, która robi 200 brzuszków dziennie, to zastanawiam się czy ja zrobię 10 ?!?. Aniu jesteś moją piękną inspiracją, twój szczupły uśmiech niech przypomina mi , że można jak tylko się chce. Życzac nam wszystkim , takich spektakularnych sukcesów , pozostając na półpłynnej diecie.
Pozdrawiam
bedezdrowa
8 sierpnia 2012, 22:51a masz linka do Jej pamietnika? podeślesz, chetnie poczytam :) chociaz nie wiem czy właśnie wczoraj też się na NIą nie natknęłam:) Pisała, że nadal Jej mniej o 99kg, chyba, tak?:) pozdrawiam i zyczę powodzenia!!:)
EfektJoJo10
8 sierpnia 2012, 22:40Powodzenia!