Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ok. Teraz ostro do dzieła


Zabawa się skończyła. Ostatnie tygodnie były ciężkie, bo miałam 5 dni temu obronę na uczelni. Udało się, temat zamknięty. Nie powiem, folgowałam sobie (ciastka, ciastka, ciastka), ale teraz dość.Teraz to mój czas, mam więcej go na spacery z małą, na ćwiczenia, reanimuję może mój rower n wiosnę? Nie przytyłam, ale i nie schudłam. Co prwda jakieś grypsko mnie dopadło, ale co tam...