Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pobudka 5 rano


Zmobilizowałam się. Wstałam dziś o 5 rano. 45min Zumby i ABS Mel B. Oczywiście nie muszę pisać jak baaaardzo mi się nie chciało i również wiadomo jak wspaniale czulam się potem. Fajnie. Będę tak ciągnąć dopóki  się nie przyzwyczaję i wtedy może nie będzie tak bardzo ciągnąć mnie łożko rano. Dla mnie to jest jedyna pora, kiedy mam chwilę dla siebie i mogę ją poświęcić na ćwiczenia. Dietowo również bez wpadek. Wczoraj zrobiłam sobie spagetti ("makaron" z cukinii z odrobiną sosu "bolonese" (koncentrat, papryka, chude mięsko mielone z kurczaka, przyprawy, łyżka jogurty naturalnego), pycha!! W ten sposób jadłam niby to samo co moja córka- tylko, że ona w wersji standard. Nie dam się pokonać, dalej walczę o siebie i dla siebie. Tempo spadku wagi już niższe, ok 1-1,5 kg tygodniowo zamiast ponad dwóch, ale jeszcze niedawno nie wyobrażałam sobie, że mogę zrzucić 10 kg. Cieszyłam się z 2kg, 4kg. Teraz koncentruję się również na tkance zwłaszcza brzucha. Nie ma na tę chwilę masakry, ale droga jeszcze daleka. Obowiązkowo pływanie co najmniej raz w tygodniu i trzy razy ćwiczenia. Może przestanę myśleć tyle o tym ośle.  Powracam do metody malych kroków, skupianiu się na rzeczach łatwiejszych do ogarnięcia, a uwierzcie, ze powstrzymanie się od grzechów kulinarnych i cwiczenie o 5 rano to pikuś w porównaniu z moimi rozpieprzonymi emocjami. Muszę zaakceptować tę sytuację, że zawsze będzie obecny w moim życiu, ale niestaty nie tak jakby chciał i jak ja chciałam. Dokucza mi tylko trochę kolano, ale nie ćwiczyłam już jakiś czas, więc może tak być. Ale zmieniam to! Rygor jaki wprowadzam ponownie ( dietowo uważam, ze trzymałam i trzymam się świetnie tzn dokładnie wg planu, jedna wtopa z kromką z serem przed @ to drobiazg) jest dla mnie ochroną przed marazmem i jednocześnie nadzieją, ze jeszcze nad czymś panuję i że dla mnie też kiedyś zaświeci słońce.
  • justyna_a19

    justyna_a19

    6 września 2013, 09:25

    Wooow brawo wykazałaś się ogromnie silną wola, tak trzymaj :) Pozdrawiam

  • ulotna2013

    ulotna2013

    6 września 2013, 09:22

    Podziwiam, w życiu nie wstałam tak rano, żeby poćwiczyć :)