Niby człowiek zna siebie i czuje. A jednak czasem błądzi. W skrócie opiszę. Jak wspominałam jestem po wycięciu tarczycy, więc jej po prostu nie mam. Biorę w związku z tym wysoką dawkę hormonu 200 mg. Udało mi się dwa lata temu fajnie schudnać 16 kg i utrzymać wagę przez ponad dwa lata. Ale z wiekiem człowieka różne się dolegliwości przyczepiają.I tak zaczęłam wiosną leczyć nadciśnienie. I tak sobie wymyśliłam, ze trochę zejdę z hormonów (3x100, 4x200 ) (bo one są najbardziej winne tej sytuacji). No to teraz mam. W maju ważyłam ok. 78-80 kg dziś 87-88,5 nawet zobaczyłam wczoraj na wadze.Zauważyłam co prawda, ze zmęczona bardzo jestem od jakiegoś czasu, ale magisterka, własna firma, stresy w pracy- każdy by był zmęczony. Na zdjęciu do dyplomu jakieś takie zapuchnięte oczy mi wyszły, no ale co tam, wiek i zmarszczki mogę przecież już mieć, może jakiś lifting czas zrobić? Wczoraj zrobiłam badania TSH- wyszło 9. Kto wie o czym mówię, wie też , że jedząc liść sałaty dziennie będę tyć . A ja na dokładkę nie jadłam znacznie więcej niż liść sałaty. Fatalnie mi się to pisze, bo brzmi jak tłumaczenie się alkoholika, żarłoka i tak dalej. Zwalam na chorobę. Ale lepiej się czuję, bo wiem co robić. Bo tę sytuację mogę opanować. A zresztą jaka ja głupia jestem swoją drogą. No cóż. Dziś już wróciłam do starej dawki. Kilka tygodni i wszystko wróci do normy.
Galaretkowa
29 grudnia 2015, 11:11Wiem co czujesz ja z 10 lat temu leczylam sie na tarczyce ale po miesiacu moj lekarz zabral mi leki bo ozdrowialam :/ niestety te zabranie lekow spowodowalo taki szok dla organizmu i przez lata tylam nie moglam zajsc w ciaze a moj glupi gin nawet nie raczyl mi sprawdzic tsh. Z miesiac temu poszlam dla spokoju zrobic badania bo tragicznie sie czulam depresja dol nie wiem co jeszcze i tak zrobilam morfologie itd. Pomyslalam a zrobie tsh no i wyszlo ze mam niedoczynnosc jeden plat powiekszony z czeho wynika jakies zapaleniezas z krwi wychodzi ok i nie wiadomo co dalej narazie obserwujemy . W dodatku cukier mam wysoki i to idzie w parze z tarczyca. Tez jestem zalamana ze doszlo do takiego stanu, morduje sie tym czemu glupia wczesniej nie poszlam do lekarza tylko dopiero jak wszyscy mi mowili ze w oczach puchne:(
kasiakasia71
22 listopada 2015, 10:46Nie mam pojęcia o czym piszesz ale zdrówka życzę
megiagnes
20 listopada 2015, 21:54Mam nadzieje ze hormony szybko wrócą do normy,powodzenia życzę