W zeszłym tygodniu mignęło, a w tym pokazało na stałe 86,4. Tadam! Okolice 86 kilograma, to jest dla mnie ta strefa, w której przestaję czuć się tak "strasznie". Nie wiem czy ktoś zrozumie, ale: jestem otyła, ale nie nadmuchana, mniej ociężała. Subiektywne wrażenie. Około 80 kilograma przestają ocierać mi się uda, wiec nie mam za dużo czasu ;-) Tydzień był pracowity i znów nerwowy- młoda zaliczyła wszystko, ale afera w szkole jest z jakimś pobiciem, więc jeszcze czeka nas przesłuchanie w charakterze świadka. Szczerze powiem, pewnie się wielu osobom narażę, ale mam doświadczenie i fajnego dorosłego już syna- nie wiem, czy bezstresowe wychowanie to jest coś najlepszego co mogliśmy zaserwować sobie jako społeczeństwo. Nie rozumiem dlaczego szkoła absolutnie nic nie robiła przez cały rok jak jeden psychopatyczny typ z dobrego domu psychicznie znęcał się, obrażał (najgorszymi słowami do siódmego pokolenia - sorry nie do zacytowania) dziewczynki, ich matki , dręczył kolegę , który przeżył w tym roku rodzinny dramat. No i kolokwialnie dostał w nos- dzieciaki same zrobiły porządek. To teraz jest afera z policją- eh , kiedyś życie było prostsze. W czwartek z naszą ekipą zrobiliśmy sobie wypad na spływ kajakowy na Małą Panew. Bardzo przyjemnie :-) Zaliczyłam pierwszą czerwoną opaleniznę . W jeździe czynię postępy, ale stres jest nadal, każda zmiana trasy, rondo, zakręt itd. Nie do końca panuję nad tym autem chyba i tu jest pies pogrzebany, silnik 2,0 , diesel, to nie jest najlepszy pomysł dla debiutantki, ale dobra, jak już powiedziałam A, trzeba powiedzieć B. Taki silnik potrafi zdechnąć na drugim biegu, co nie omieszka mi robić na większości rond- czego nienawidzę. Unikam więc rond, a jak już się naprawdę nie da to używam jedynki, a niech wyje- trudno, nie umiem szybciej.
paniania1956
17 czerwca 2017, 15:13Chudnij tak dalej!
Gacaz
17 czerwca 2017, 11:12Mój syn też zaliczył, na pewien czas mamy spokój. Ja też uważam, że szkoła jest zbyt pobłażliwa dla tzw. dręczycieli, którzy z zimną krwią prześladują innych, a gdy ofiara nie wytrzyma i się broni to jest wielka afera. Dzielna jesteś z jadą, ja mam od dawna prawko, a nadal unikam dużych miast, gdy mogę.
Gacaz
17 czerwca 2017, 11:12Z jazdą miało być.
ania961
17 czerwca 2017, 18:29Tym bardziej sprawa jest trudna, bo chłopcy, którzy nagrali całą akcję wywodzą się ze środowiska , gdzie tak właśnie te sprawy się załatwia. Sprawa czysta: jeden na jeden i dwie klasy publiczności. A z ludzkiego punktu widzenia , to rozwiązali problem, tak jak umieli , bo szkoła dała ciała. Co do jazdy- staram się, ale nie jestem w stanie wyobrazić sobie jak to jest mieć przyjemność z jazdy. Ale wiem, ze tylko doświadczenie jest w stanie to zmienić.
andula66
17 czerwca 2017, 10:49Gratuluję spadku i trzymam kciuki
ania961
17 czerwca 2017, 18:30Dziękuję :-) to dopiero preludium, dużo mi jeszcze zostało. Niestety