Jestem...ale nie zupelnie nie mam serca do pisania. Z dieta baaaardzo srednio, jem sporo slodyczy, i po 18 tez. Wiec pewnie nie schudlam. Na cwiczenia tez nieregularnie chodze...jedyne czego sie trzymam to "niejedzenie" chleba. Od bierwszego stycznie nie zjadlam ani kromki. Strasznie mi ciezko bez chleba, tym bardziej, ze ciagle mam go w domu (inni jedza). Na poczatku lutego znowu jade do Egiptu (z pracy) i moze to mnie zmobilizuje do cwiczen i diety, bo niechcialabym w takim stanie jaechac...
Dzisiaj po pracy ide na cwiczenia..i moze uda mi sie juz potem nic nie zjesc (albo chociaz tylko jablko)..