Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wiosenne porzadki!


Marzec dobiega konca, a ja ciagle jestem gruba..Dobilam juz do 115 kilo. I nie jest dobrze. Odczuwam silna potrzebe zmiany I doprowadzenia  wlasnego zycia do porzadku. Waga jest na jednym z pierwszych miejsc rzeczy, ktore bym chciala zmienic? To chyba efekt nadchodzacej wiosny  J

Wczoraj bylam u lekarza od odchudzania. Najwiekszy tutejszy autorytet. Udziela sie w telewizji, pisze ksiazki.  Poszlam z nadzieja, ze da mi porzadnego kopa w siedzenie I zajmie sie mna. Nic z tego. Pan potraktowal mnie ledwo ?poprawnie? I nie powiedzial mi nic czego nie moglabym przeczytac w pierwszym lepszym pismie kobiecym? Kazal mi zmniejszyc o polowe kolacje I wyliminowac biala make (w kazdej postaci)  z jadlospisu. Tyle tez wiem.  Oczywiscie , wiem, ze zadnych rewelacji nie mogl mi powiedziec, mialam tylko nadzieje, ze da mi jakis jadlospis, kaze regularnie przychodzic na kontrole, mniej wiecej powie ile mam sie  ruszac? a tu nic..  Poani w recepcji dala mi kilka kserowek. Na jednej jest rozpisany przykladowy jadlospis z iloscia kalorii  ile mozna zjesc. 

Tego sie bede trzymac I postaram sie chodzic na silownie przynajmnie 4 razy w tygodniu.

 

Od prawidlowej wagi dzieli mnie ok 37 kilo- niech to bedzie dla mnie wystarczajacym kopem

 

Trzymam za siebie I za wszystkich kciuki!!!!

 

  • divaaaaaaa

    divaaaaaaa

    22 marca 2012, 14:55

    bo masz duza nadwage i co ci miał powiedziec ...musisz ograniczyc pare łatwych sztuczek i zobaczysz ze schudniesz trzeba powoli wprowadzac zmiany...ja wczesniej odchudzajac sie nie zapisywałam nic ale miałam wybory zjesc to czy to i wybierałam wersje lepsze zjesc po 19 i powstrzymywałam sie -7 kg jak nic:)