Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem uzalezniona


...od wagi lazienkowej.  Codziennie musze sie zwazyc przynajmniej raz, a jak mi sie pogorszy to waze sie kilka razy. jak nie schudne  to jest mi smutno, chociaz wiem, ze nie mozna schudnac w kilka godzin. podswiadomie jednak oczekuje jakis rezultatow. Postanowilam, ze przyniose wage do pracy i zamke w szufladzie, przynajmniej nie bedzie mnie kusic w domu..Zabiore ja do domu za jakis miesiac..Z drugiej strony jak pomysle, ze nie bede mogla sie zwazyc i zobaczyc efektow... to sie boje. Prawdziwe bledne kolo!..Chyba ja jednak wyniose z domu!

Dzisiaj mija moj 13 dzien diety i cale 4 kg na minusie!!!!

Milego wieczorku!!!!