Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
witam po swietach..


Wrocilam juz do siebie, a dzis po dwutygodniowej przerwie jestem pierwszy dzien w pracy. Nic mi sie nie chce..wiec narazie nadrobie zaleglosci korespondencyjne...

W domu ( w Polsce) bylam tydzien i bylo oczywiscie bardzo fajnie. pierwsze dni spedzilam z Mama w kuchni przygotowujac Swieta. I o dziwo udalo mi sie zachowac moja diete. W wigilie odposcilam sobie troszke, ale dopiero przy kolacji ..i  tylko troszke (tzn sprobowalam wszystkiego, ale po troszeczku i bez weglowodanow). W Swieta nie moglam sie calkowicie opanowac, wiec jadlam, mniej niz zazwyczaj i bez chleba, ale nie zachowalam swojej diety..nic to. Swieta sa raz w roku i nie mozna sie dac zwariowac...

W Sylwestra tez sobie troche odposcilam z alkoholem..waga jednak nie drgnela, takze w nowy rok wchodze z waga 100-99kg..nie jest najgorzej.

Dzisiaj wracam na stara droge i oczyszcze organizm-caly dzien bede tylko na owocach, a od jutro kontynuuje dniem bialkowym..

Moje postanowienia na Nowy Rok:

1.Rzucic palenie  !!!!!

2.Osiagnac wymarzona wage!!!!!

3. Wiecej cwiczyc!!!!!

 

Wszystkim Wam zycze SAMYCH SUKCESOW w Nowym Roku!  Trzymajcie sie cieplo!

  • princesa116

    princesa116

    4 stycznia 2010, 11:39

    witam spowrotem , życzę powodzenia :)