Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem troche smutna...


.....bo moja waga stanela w miejscu... Fakt, ze w czasie Swiat jadlam odrobine wiecej (ale nie obzeralam sie), ale od kilku dni wrocilam do dietetycznych zwyczajow. Niestety moja waga nie pokazuje zadnego spadku..nawet o pol kilo.Tlumacze to sobie tym, ze 3-4 dni to za malo, zeby pojawil sie jakis efekt i ze po dwoch miesiacach diety spadek jest znacznie wolniejszy, ale w glebi duszy jestem smutna. Tak naprawde lacznie ze Swiatecznymi wakacjami nie schudlam ani grama od 23 grudnia....Staram sie nie poddawac i mam nadzieje, ze waga wkrotce sie ruszy

Czy Wy tez mialyscie okresy stagnacji wagi?

  • princesa116

    princesa116

    8 stycznia 2010, 11:05

    kochanie wytrwałosci a wszystko ruszy :)powodzenia

  • ecopsycholka

    ecopsycholka

    8 stycznia 2010, 10:42

    nic sie nie przejmuj, dietkuj dalej, ale pamietaj, ze nie możesz byc cały czas na diecie, jednak każde zwiekszenie lub zmniejszenie kalorii powduje szereg procesów w organizmie i zeby był efekt w postaci spadku wagi organizm musi po prostu zaadoptowac sie do nowych warunów.... cierpliwośc i robienie swoje to najskuteczniejsza broń w walce z kilogramami, wiem coś o tym ;)