Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trochę ćwiczeń...


Dziś wskoczyłam na rowerek stacjonarny,a potem mój mąż i ja pojechaliśmy do pobliskiego lasu pobiegać.Jeśli to można nazwać bieganiem,trochę biegu,trochę marszu.Z początku myślałam,że nie dam rady,serce mnie kłuło i było mi słabo.Ale po ok 15 minutach przeszło.Za to potem bolały mięśnie nóg.Ale ciepły prysznic po rozwiązał problem :-)
  • fitnessmania

    fitnessmania

    8 kwietnia 2017, 09:34

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka