Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 16 i 17 czyli już nie odchudzam się sama


Ok. Dieta mniej więcej przestrzegana. Byłam strasznie zabiegana, nie do końca miałam czas spać. Jadłam zatem dodatkowy posiłek o 3 rano, ale był to oczywiście również posiłek dietetyczny 

Ufff, masa roboty ze studiami, ale tak naprawde z dietą jest mi coraz łatwiej. Jem pyszne jedzonko i jem je regularnie i coraz rzadziej nachodzą mnie zachcianki na pizze, a i coraz lepsza się staje w ich opanowywaniu :) Przyzwyczajam się do nowych nawyków żywieniowych :)

Po ostatnim ważeniu okazało się, że zeszło mi 1 kg (w tydzień), szału nie ma, ale ja się cieszę 
a na dodatek chyba zainspirowałam mojego ukochanego do odchudzania się! Ma on niestety dużą nadwagę i lekarz kazał mu schudnąć, ponieważ zbytnio obciąża kręgosłup. To było prawie rok temu i nic w tym kierunku tak naprawdę nie zrobił. A teraz? Zapisał się na siłownię, od dzisiaj zaczął dietę (na razie nic zbytnio restrykcyjnego), namówiłam go też na spisywanie posiłków (co i kiedy je). Super dumna z niego jestem 

aaaa i znalazłam baaaaaaaaaardzo fajne przepisy dietetyczne. Jest taki program w TVN Style "rewolucja na talerzu". Ja nie mam tv, więc wcześniej o tym nie słyszałam. Odcinki można oglądać za darmo na vod.onet.pl a wszystie przepisy są dostępne na stronie internetowej programu. Przepisy wydają się super. To sa przepisy na zdrowsze i mniej kaloryczne wersje często jedzonych potraw np. pierogi, zupy, placki, a nawet na pizze, wędliny i chleb. SUPER!