Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
78,79
5 lutego 2006
Wczoraj się zważyłam i pewnie większość z Was zauważyła ,że waga spadła tak jak chciałam (huurra).
Nie będę się dziś za bardzo rozpisywała bo cały czas jestem choooora-kicham mam kaszel ,obrzydliwy katar od wycierania którego boli mnie nos:((
Weekend jak zwykle bez dietki , ale u mnie to ostatnio normalne.W tym tygodniu 1,2 kg do schudnięcia , mam nadzieję ,że i tym razem się uda.
magdast
7 lutego 2006, 19:50Wracaj do zdrowia..tego ci życzę, i dziękuję...za stały monitoring na liście odwiedzających. Jest mi to szalenie potrzebne i chyba dało rezultaty, bo w tym tygodniu naprawdę wzięłam się za siebie...mam nadzieję że w czwartek będzie widać efekty, bo w przeciwnym razie chyba mi motywacja spadnie. A tobie należą się ogromnie gratulacje Aniu...uparciuszek z ciebie papatki i jeszcze raz dziękuję za wsparcie
bronks
7 lutego 2006, 17:23moja waga też spada.... BOMBA!!!!!!!! nieżle nam idzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! do przodu... lalalalalala.... pozdrawiam
Hogata17
7 lutego 2006, 13:10buziak.
perfekcja
7 lutego 2006, 11:48kurcze...cos Cie chyba ostro zlapalo...bo Cie nie ma i nie ma...ZYCZE POWROTU DO ZDROWIA!!!!!!!!!buzka!
aischad
6 lutego 2006, 21:44gratulacje;) został ci już sam finisz, już nawet nie będę wspominać jak bardzo ci zazdroszczę, ale ja też dziś wystartowałam i zobaczymy co z tego będzie;)
kasik50
6 lutego 2006, 14:25chyba dostałaś jakiegoś powera, jeszcze troszkę i będzie koniec twojej drogi z odchudzaniem. Cieszę się że ci takm świetnie idzie, szybciutko zdrowieja o wagę się nie martw, napewno i tym razem się uda.
20dziestka
6 lutego 2006, 13:26dziekuje kochana za troske :-) widze ze juz mnie przegonilas!!!! Musze cie gonic :-* a umnie jzu dobrze :-) a ty biedulko jeszcze chorujesz? wracaj nam do zdrowka skarbie ;-)pozdrawiam
perfekcja
6 lutego 2006, 11:27biedna jestes...ale mysle,ze mimo wszystko zadowolona!ja to sie ni emoge doczekac....az tak mi waga spadnie;)naprawde gratuluje:)dzielna kobieto!hehe!milego dnia!buzka!
bri75
6 lutego 2006, 09:51Ja się nie mogę wyleczyć już od prawie 2 tygodni. Jakoś strasznie mnie trzyma ta choroba. Za to Laurunia już zdrowsza. Lada moment skończysz odchudzanie - gratulacje!
mooniaa
6 lutego 2006, 09:17Ania natychmiast wracaj do zdrowia:)))...Jesteś bardzo zdyscyplinowana, waga corza piękniejsza!!!
Bernimek9
6 lutego 2006, 09:08Aniu!! Powrotu do zdrówka ci życzę!!
Hogata17
6 lutego 2006, 08:44widze ze juz do wymarzonej wagi masz tuż, tuż...brawo! I życze szybkiego powrotu do zdrowia, bo to najważniejsze. Pozdrówka.
Anka17
6 lutego 2006, 00:58Taa narty to cudna sprawa:) Jeżdze dopiero od 3 lat a już pokochałam je na tyle że w zimie nie moge bez nich życ:) Eee tam ja może tylko troszke jestem łobuziaczek:D Gratuluje spadku wagi!! W tym tygodniu na pewno tez sie uda:) Biedactwo ty moje...życze szybkiego powrotu do zdrowia:) Buziol :*