Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
83
9 lutego 2006
Spalilam na steperku 350 kcal , chciałabym więcej , ale miałam dziś gości , więc poprostu nie miałam czasu , jutro będzie lepiej obiecuję.Humor mi dopisuje, enegi mam mnóstwo ,poprostu świetnie .....
A teraz idę zażyć kąpieli i lulu.Dobranoc dziewczynki!!!
bronks
10 lutego 2006, 21:27mam nadzieję, że ze mną będzie tak jak z Tobą i że rzeczywiście nie będzie mi trudniej po "siedemdziesiątce"... muszę się trzymać! dzięki za słowa wsparcia! może też zakupię sobie steperek, alebo rowerek... no i do boju!! :)
bri75
10 lutego 2006, 10:10tak posteperkowała ale muszę jeszcze schudnąć bo one zazwyczaj są przystosowane do obciążenia max. 80 kg :/
Hogata17
10 lutego 2006, 08:52ze ładnie pomykasz na steperku. A jaki kupiłaś? Ja narazie cwicze brzuch i posladki - w sumie z pół godzinki. Ciesze sie ze jesteś w dobrym nastroju. Wszystko wtedy wygląda inaczej, prawda? POzdrawiam i buzki.
aischad
10 lutego 2006, 06:40wiesz co, tak się zastanawiam i przyznam szczerze, że czuję się super, naprawdę. Żadnych zawrotów głowy, nic. Żeby jeszcze tylko ta waga spadła;)
Anka17
9 lutego 2006, 23:15Ty już zeszłaś ze steperka a ja jak sie uda to za jakies 15min pójde na mój rowerek. A propozycje placuszka podałam w Twoim poprzednim wpisie:) buziol :*
kasik50
9 lutego 2006, 23:13ci tych spalonych kalori na steperku, normalnie musze mieć w domu jakąś maszynę do ćwiczeń i też tak będe spalać te niepotrzebne kalorie. Pojutrze wraca mężuś i nie odjedzie puki nie naprawi mi maszynki. Cieszę się że masz świetny chumor, jaki będzie od jutra mój to się juz rano okaże. Trzymaj się, kolorowych snów...
20dziestka
9 lutego 2006, 23:08no to ladnie spalilas :-) ciesze sei ze zhumorkiem i energia tez do przodu :) i oczywiscie ze zdjecie slubne zamieszcze :) dobranoc milego lulania