Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
84
10 lutego 2006
Spaliłam dziś 500 kcal -musiała sie trochę natrudzić bo jutro ważenie a dziś byłam z Juleczką u prababci, więc czekoladka , ciasteczka poszły w ruch:(.
Jestem zmęczona idę kąpu ,kąpu i lulu.Papa.
Hogata17
11 lutego 2006, 15:48to chyba tabliczka czekolady (500 kal)....super! Życzę miłego łikendu - chociaz sobota sie juz powoli kończy ;) Buzki
Anka17
11 lutego 2006, 14:05Moje efekty na hula-hop chyba sie ich ine doczekam bo jak narazie to stoi sobie:) Wole na czymś innym ćwiczyć:D A Ty dalej na tym steperku:P Ja też chce!! A ta moja propozycja....Kiedyś zamieszcze tu foty jak to wszystko wyglada:) buziol :*
baci20
11 lutego 2006, 12:02dobre i 500 kcl. Nawet super. POZDRAWIAM SERDECZNIE, I DZIĘKUJĘ ZA SŁOWA OTUCHY, CHOĆ LEPSZY DZIEŃ JESZCZE NIE NADSZEDŁ... BUZIAK
mmiler
11 lutego 2006, 08:40brawo, widzę że nieźle Ci idzie dietka, waga w dół szaleńczo spada:)
perfekcja
10 lutego 2006, 23:47no wlasnie co do polskiej goscinnosci....oj,Ty biedna widze,ze sie ciagle musisz z tym zmagac!powodzenia!
20dziestka
10 lutego 2006, 23:40masz racje wynocha z kuchni :-) a ty mne napewno juz przegonilas haha :-) pozdrawim i cumeczki dla Juleczki milego kapu kapu papa