Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
10


Dzisiaj przejrzałam się w lusterku i.... zobaczyłam ,że pojawiły mi się siwe włosy , więc co prędziej wybrałam się po farbę do włosów i znowu jestem piękna:))A co do diety narazie trzymam się swoich postanowień , zero podjadania , zero słodyczy.
  • illuminori

    illuminori

    29 listopada 2005, 12:58

    za odwiedziny. uda Ci sie, a z nami bedzie latwiej. powodzenia!

  • illuminori

    illuminori

    29 listopada 2005, 11:18

    nie moge wytrzymac, musze napisac ze masz slicznosci coreczke, calusy dla niej, jesli mozna:)<br>a slodycze to moj problem, nie jem jak na razie ale boje sie ze jak znowu wroce do domu...wiem, wasze wsparcie tutaj mi pomoze!:)

  • bri75

    bri75

    29 listopada 2005, 10:40

    Z tymi słodyczami... Zanim zaczęłam się odchudzać to miewałam taką ochotę na coś słodkiego, że wręcz nie mogłam się skupić na pracy. A odkąd staram się trzymać na diecie Vitalii to jakoś mi to minęło. Fakt, że jeszcze nie minął nawet tydzień ale i tak jestem zdziwiona. Może to dzięki temu, że się zjada potrawy o niskim indeksie glikemicznym. Nie ma tej huśtawki cukrowej.

  • mikimaa

    mikimaa

    28 listopada 2005, 23:30

    Z tymi słodyczami to koszmar. Ja może nie tyle lubie jakies batoniki czy czekoladki, co pyszniutkie ciasta własnej roboty. Ale powiedziałam sobie że koniec. Hi hi na razie pierwszy dzień bez słodkiego mam nadzieję ze tak będzie dalej. Pozdrawiam Was gorąco