Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
12
30 listopada 2005
Prawie wszystko według planu.Śniadanko,spacerek z Julcią (2h), obiadek, na kolację nie miałam ochoty i niestety na ćwieczenia też , jakoś w ogóle nie mogę się zebrać do tych ćwiczeń , straszny leniuszek jestem.:(
bri75
1 grudnia 2005, 09:15Dwugodzinny spacer to super ćwiczenia. Jeszcze przy takiej temperaturze. Nie dziwię się, że wieczorem miałaś ochotę już tylko pod kocyk wskoczyć...
durabilis
30 listopada 2005, 23:54A 2h spacerku to nie ćwiczenia??? :)) I bez ochoty na kolację! Same plusy widzę :) pozdrawiam, J.
grubazia
30 listopada 2005, 21:38A Tobie pieknie idzie:)
20letnia
30 listopada 2005, 21:12jestem leniuszek :-(