Hej kochane Vitalijki:)
Za oknem piękne słońce, na płotach i trawnikach babie lato, pomimo wczesnej pory ciepełko, żyć się chce:))))
A jeszcze bardziej żyć się chce, po dzisiejszym wejściu na wagę:) Wreszcie drgnęło!!! Po tygodniowych wahaniach między 65 a 66, dzisiaj waga łaskawie wskazała 64,4!!! Nareszcie.
Teraz wiem, że mogę tak jak Wy wszystkie.
Od rana mam dobry humor... lalalalala
Zyczę tak milego dnia jak mój
chantall
11 września 2010, 10:07lubię takie dni gdy przekraczam magiczną czerwoną linię....dodaje skrzydeł.Gratulacje