Za wszystkie miłe słowa do mojego wczorajszego wpisu.
Czlowiek zaraz nabiera chęci jak wie, że tak naprawdę gdzies tam są życzliwe dusze, które rozumieją, choć nawet nie znają... Budujące to wszystko Dziękuję
dzisiaj dietkowo jak narazie wzorowo. Godzinny spacerek po lesie zaliczony i wieczorkiem jeszcze poprasuję trochę ciuchów na jutro i rowerek na Tańcu z Gwiazdami :))
Pogoda piękna, nastraja optymistycznie. Damy radę kobietki kochane. Innej opcji nie ma :)
Miłego popoludnia
walia
4 października 2010, 10:09ale faktycznie wczoraj wyjątkowo szybko zasuwałam, aż mąż się oglądał, bo hałasował i stukał mi stepper, a przecież ćwiczyłam przy filmie...
walia
4 października 2010, 08:51jak mi wyświetliło po pół godzinie 305 kcl, to stw., że bez przesady i czas odpocząć ;) hihi
stenigna
3 października 2010, 22:18Pewnie ,że się nie damy ,w końcu mamy możliwość otrzymania wsparcia i wspierać innych.Lepiej być nie może.Cieszę się z Twojego dzisiejszego optymizmu,ja tez go mam.Tak trzymaj!Udanego tygodnia
walia
3 października 2010, 20:56hm? ściskam :X PS. dla mnie życzliwe komentarze VItalijek są istnym paliwem, dzięki któremu prę do przodu. AVE!
chantall
3 października 2010, 20:43witaj, głowa do góry są takie dni czasem że eh szkoda słów.Mam kilka pytan do ciebie odnośnie ciązy ,jak to jest, co jesć i ile żeby się mocno nie roztyć, jak pielęgnować skórę żeby uniknać rozstępów takich zyciowych rad doświadczonej mamy potrzebuję bo bardzo sie boję ciąży tycia rozstępów porodu itp a jestem już mężatką 1,5 roku i maż coraz bardziej naciska wiem że o tym można poczytać w ksiazkach i internecie ale mi chodzi o takie rady od kogoś wynikajace z doświadczenia, mam ogromną łatwość tycia malo elastyczną skórę i ta cała ciaża mnie przeraża.