Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtornik dzień 7:)


Hello:)

Donoszę;) uprzejmie że waga dzisiaj 64,5:) -0,1 od wczoraj

Przezwycięzyłam swoją niemoc i pojechałam na ABT. I to był strzał w dziesiątkę:) Od razu czuję sie lepiej, dostałam powera. Po powrocie nawet zaatakowałam wiecznie odkładane prasowanie;) Wyprasowałam wszystko;) Mogę dzisiaj znowu prac hihi

Dzisiaj po pracy mam zamiar zacząc po kolei doprowadzać wszystkie pomieszczenia do ładu, już tak w ramach przedświątecznych porządków. A że nie lubie tego typu rozrywki, nie wiem co z tego wyjdzie;P Ale zapał na razie jest... zobaczymy czy nie schowa się gdzieś głęboko pod szafę po 16tej;)

Menu nie pisze bo mi sie nie chce. Jest podobne do poprzednich dni a na obiad dorsz zapiekany w piekarniku z fasolką szparagową.

no to walczymy dzielnie:) Święta coraz bliżej:))
  • pyzia1980

    pyzia1980 (moderator Vitalia.pl)

    29 listopada 2011, 13:45

    A ja mam stertę prasowania - nie masz ochoty mi pomóc :D ?

  • svana

    svana

    29 listopada 2011, 11:55

    Wspaniale !!dajesz czadu.....już nie długo następne spadeczki. Powolutku do celu!!!

  • TinyGirl

    TinyGirl

    29 listopada 2011, 11:45

    Przepraszam Cię ;) trochę techniki i już się gubię.. nie dałam pokaż całą wiadomość i mi ucięło :) ja też będę cos w stylu twojego planu praktykowała może i cudownym sposobem i mi przyniesie takie piękne spadki :) Dziękuję ci bardzo

  • TinyGirl

    TinyGirl

    29 listopada 2011, 11:18

    nie ;) na piątek wysłało sie tylko śniadanie, a ten plan tygodniowy to po prostu będziesz powtarzała co tydzień? muszę ci powiedzieć że te otręby zapychają lepiej niż te płatki :> zakochałam się w nich superaśne rozwiązanie dla głodomora :>

  • korbaaa

    korbaaa

    29 listopada 2011, 11:14

    walczymy walczymy!!!!

  • dotek86

    dotek86

    29 listopada 2011, 09:28

    Kochana nawet nie wiesz jak się cieszę,że wkońcu ta uparta waga ruszyła:))Naprawdę cieszę się,że wkońcu Twoje wysiłki nie idą na marne:)))Zanim się obejrze a Ty mnie wyprzedzisz:))

  • WielkaPanda

    WielkaPanda

    29 listopada 2011, 09:22

    Niech moc będzie z tobą i nie opuszcza cię "power":)

  • TinyGirl

    TinyGirl

    29 listopada 2011, 09:21

    ej no :) pisz pisz te menu bo ja mam tylko na 4 dni pomysły ;) powiem ci że mikstura 3łyżki żytnich i owsianych mała łyżeczka budyniu i mleko (potem mikrofala na 1,5 min 900w) i robi się z tego całkiem przyjemna papeczka zapycha bardzo przyjemnie :> na osłodę mandarina i o płatkach zapominam :> a te otręby pszenne niezwykle mi przypominają to co jest w tych owsiankach "fit" w saszetkach ;) jak sobie pomyślę że w takiej saszetce jest tyle kcal co w takiej wielkiej misce papki jaką sobie zrobiłam to aż mi się budzia cieszy że mam więcej za mniej (jedzenia za mniej kcal) a jest równie dobre jutro bez budyniu spróbuję :> albo zmniejszę do pół łyżeczki , jutro też zbożówka na śniadanie i czekam na efekty ;)

  • 19monika8617

    19monika8617

    29 listopada 2011, 08:28

    WALCZ KOCHANA WALCZ! :) super i gratuluje spadku! widzisz jak chcesz to potrafisz- zuch dziewczynka:* buziaki