Miałam się dziś obijać i spędzić dzień w piżamce ale w sumie stwierdziłam, że nie chce mi się nic nie robić i postanowiłam porobić coś ![]()
Przebrałam się w wygodne ciuszki i wzięłam za porządki w szafach. Tym sposobem mam poukładane wszystkie rzeczy, odłożyłam kolejną partię do wydania/wyniesienia do charitka. Zrobiłam też młodemu porządek w zabawkach i odkurzyłam chawirę ![]()
Oczywiście czas na wypicie kilku kaw i przeczytanie książki znalazłam też (nie że przeczytałam całą, ale połowę).
Oczywiście czas na wypicie kilku kaw i przeczytanie książki znalazłam też (nie że przeczytałam całą, ale połowę).Właśnie skończyłam też kapustkę na krótko z pomidorami i koperkiem. Część zamrożę i będzie jak znalazł jako dodatek do obiadów.
Pisałam wam jakiś czas temu, że kisiłam marchew i kalafior. Dziś zrobiłam testa ![]()
Marchew jeszcze musi koło tygodnia postać ale kalafior był idealny, chrupiący i ukiszony. Tak mi smakował, że wciągnęłam cały słoik i teraz czarna rozpacz bo zrobiłam tylko jeden ![]()
Marchewek za to mam dwa słoje ale te duże. Nie wiem czy można w tej wodzie z kiszenia robić jeszcze raz? Znacie się? Bo już kopru nigdzie nie dostanę żeby zrobić nową partię.
Marchew jeszcze musi koło tygodnia postać ale kalafior był idealny, chrupiący i ukiszony. Tak mi smakował, że wciągnęłam cały słoik i teraz czarna rozpacz bo zrobiłam tylko jeden 
Marchewek za to mam dwa słoje ale te duże. Nie wiem czy można w tej wodzie z kiszenia robić jeszcze raz? Znacie się? Bo już kopru nigdzie nie dostanę żeby zrobić nową partię.Zdjęcia płaszczyka, który ostatnio kupiłam w CS. Nie wiem dlaczego na zdjęciu odznaczają się ślady nap, na żywo tego nie widać tak. No i zdjęcie kiepskie, nie widać że on jest fajnie dopasowany a nie taki prosty.
Moje kocisko znalazło sobie nową miejscówkę na spanie, chyba towarzystwa mu brakuje ![]()
Menu:
11.10
- grzanka z serem i białą rzodkwią
- sałatka z kiełkami
14.05
- pomidorki
- kiełki
- grzanka
- kiszony kalafior
16.35
- fasolka szparagowa
- kiszony kalafior
- leczo z cukinii (bez mięsa)
- filet rybki z piekarnika
20.00
- grzanka
- kiszony kalafior
- makrela
Płyny:
- 4 kawy rozpuszczalne z mlekiem i słodzikiem
- 5 pu-erh
MllaGrubaskaa
12 listopada 2012, 14:42Kotek ciepła potrzebuje :))
SylwiaOna
11 listopada 2012, 15:58kurffa zycze nam wszystkim byc takimi jak te wylaszczone lale ze zdjęc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
misskitten
11 listopada 2012, 11:11chyba mu ciepło przy tym kompie;-)))cwaniaczek!
liliputek91
11 listopada 2012, 07:33nigdy nie jadłam kiszonego kalafiora, dobry? menu jak zwykle urozmaicone i zdrowe:)
Thisisit
11 listopada 2012, 06:54Ja jak się kilka miesięcy temu przeprowadzałem do nowego mieszkania zrobiłem selekcję ubrań, wywaliłem te które były za małe, bo uznałem, że i tak nie schudnę :P No ale trudno :) Uwielbiam takiego kalafiora :) No w sumie to lubię kalafiora jako takiego :P
marcelka55
10 listopada 2012, 22:30Uwielbiam porządki w szafie, ale pod warunkiem, ze mam skompletowaną garderobę niestety zamiast tego od pwenego czasu mam BRAKI buuu :) Przez Twoje menu oczywiscie ZGŁODNIAŁAM! A już 22.30!! :)
playmouth
10 listopada 2012, 21:50dajcie mi takiego faceta jak ten przedostatni ;))
CzarnaPerla1300
10 listopada 2012, 21:48Oj pysznie, kalafior mniam a jadłaś kiszone jabłko ? :)) .Płaszczyk super :) Kotek ciepełko od lapka ma to sobie leży no i towarzystwo pańci :)) 1. mogłyby mu te gacie spaść hihi :D Cmok :*****
Madeleine90
10 listopada 2012, 21:44kot przeslodki:) menu jak zawsze zdrowe i piekne:) kiszony kalafior?:> takigo jeszcze nigdy nie jadlam:)
Revolution.
10 listopada 2012, 21:43Świetny masz talerzyk i menu także! Dużo warzyw i tak powinno być ; )
JUSTaaaGIRL
10 listopada 2012, 21:42a co czytasz??? a dzis kupiłam kalendarz dla koleżanki:D z takimi faaaacetami:d
minusczternascie
10 listopada 2012, 21:37leże i kwicze najpierw myslalam że na zdjeciu jest kot na kuchence...chyba pora odejsc od komputera ;)