Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
8.01.2013 - fotomenu



Dziś pogoda dopisała, nie ma co wiosna idzie. Wybrałam się do i z pracy pieszo tym sposobem zrobiłam 12,5 km. 
Wedlug przelicznika ze stronki dla 'chodziarzy' spaliłam 477 kcal.

Urzyłam tego wzoru:


Byłam też dziś za zajęciach zumby więc jakiś ruch dziś był.


Linki do przejrzenia:
-DDTVN klik 
- 2 artykuły na temat chodzenia  klik  i  klik 
- 'Jem i chudnę' klik 


Wczoraj upiekłam kilka ciastek owsianych. Miałam dwa dojrzale banany, strasznie miękkie i aż brązowe. Zrobiłam z nich papkę widelcem, dodałam 1/3 kubka zaparzonej kawy rozpuszczalnej, cukier, trochę cynamonu i cukru waniliowego + płatki owsiane aż do uzyskania porządanej konsystencji. Piekłam jak normalne. W smaku dobre, coś innego niż zawsze, bardziej wilgotne.


Oglądam też ostatnio odcinki 'jedz i chudnij' i czerpię pomysły na potrawy. W jednym z odcinków była jajecznica z krewetkami. Jako, że wszystkie składniki miałam w domu, dziś wypróbowałam ten przepis na kolację. 


Jajecznica z krewetkami:
Obrać i pokroić/przecisnąć ząbek czosnku. Na patelnię wlać odrobinę oliwy, dodać czosnek i krewetki (miałam mrożone). Jak krewetki będą ok, zdejmujemy je na miseczkę. Na patelni z resztką tłuszczu smażymy pokrojone w kostkę pieczarki i paprykę (ja dałam składników na oko), gdy już będą miękkie dokładamy z powrotem krewetki i jajka. Ja przyprawiłam czerwoną papryką i pietruszką suszoną.
Nawet M. smakowało a on z reguły wybrzydza.



Menu:

7.55
- 2 kołodzieje z sałatą, szynką, ogórkiem


10.30 w pracy
- 2 deserki


15.00
- ryba z piekarnika
- buraczki
- ziemniak
- brukselka


18.05
- 2 ciastka owsiane


20.10
- grzanka z kołodzieja
- jajecznica z krewetkami, papryką, pieczarkami



Płyny:
- 2 kawy
- 2 pu-erh
- 2,5 litra wody








  • Tina1909

    Tina1909

    9 stycznia 2013, 20:46

    Z tym chlebem masz racje-nawet mi przez myśl nie przeszło żeby go zamrazać porcjami.Dzieki za pomysł,jutro lece po czarnucha.Z ziemniaków nie zrezygnuje bo lubie i koniec.Jem je z zupami lub łyzkie do mięska bez żadnych tłuszczów,sosów itp. Juz kiedyś w czasie wykluczyłam pare podstawowych składników jak również słodyczy i niestety jojo było gigantyczne.Zreszto nie chce być na diecie całe życie ot zmniejszyc porcje,ale jeśc ulubione potrawy i produkty i powinno byc ok

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    9 stycznia 2013, 14:07

    Jajecznica z krewetkami brzmi pysznie ;))

  • kasiakasia71

    kasiakasia71

    9 stycznia 2013, 12:25

    Widzę,że deserek zagościł u ciebie na dłużej

  • bloodygirl

    bloodygirl

    9 stycznia 2013, 09:42

    fajny pomysł na te ciacha:D też myślałam że wiosna idzie, a tu budzę się rano i co widzę za oknem? śnieg;p

  • ostrow2

    ostrow2

    9 stycznia 2013, 08:34

    Podziwiam cię za to że robisz sobie takie urozmaicone jedzenie :)))) ja to ciągle jem jedni i to samo !!!

  • Nejtiri

    Nejtiri

    9 stycznia 2013, 07:45

    Dziękuję za te artykuły, kochana! :) właśnie sobie czytam...

  • liliputek91

    liliputek91

    9 stycznia 2013, 05:32

    muszę koniecznie spróbować jajecznicy:P

  • Renesamee

    Renesamee

    9 stycznia 2013, 00:38

    Kurcze niezłe te Twoje dania. Co do chodzenia to muszę powiedziec że ja chyba też powinnam się przełamać - Boże jaki człowiek leniwy się robi!!! Mam do pracy nie cały km i jezdżę autem bo zawsze później mam coś do załatwienia! Pozdrówka

  • Madanna

    Madanna

    8 stycznia 2013, 23:57

    Zainstalowałam iple i zaczynam oglądać ;)

  • cambiolavita

    cambiolavita

    8 stycznia 2013, 23:52

    Pomyslowe te ciasteczka i jakie zdrowe :) A jajecznica z krewetkami mnie zaskoczyla szczerze mowiac, ale na pewno byla smaczna :)

  • basterowa

    basterowa

    8 stycznia 2013, 22:35

    U mnie zima się zaczęła ;) A co do chodzenia, ja staram się jak najmniej jeździć samochodem. Kiedyś bez auta się spod domu nie ruszałam. Chodzenie na pewno jest korzystniejsze dla nas :) Ja się jednak boję tych krewetek :/

  • szabadabada

    szabadabada

    8 stycznia 2013, 21:45

    ooo ten ostatni pan!

  • Seeley

    Seeley

    8 stycznia 2013, 21:43

    Pięknie, a motywacje bombowe ;)