Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Basen - podsumowanie


Chodzę regularnie na basen już miesiąc... więc czas na podsumowanie czy są efekty. 
Może na początek powiem, że chodzę 4-5 razy w tygodniu, z czego raz w niedzielę, a reszta rano przed szkołą. Niestety przed szkołą nie mogę pływać pełnej godziny... zazwyczaj robię 30-40 basenów w jakieś 20-30 min. W niedzielę za to pływam dłużej. Zanim jeszcze zacznę o efektach powiem, że poza basen czasem, jak znajdę czas, poćwiczę w domu jakąś Chodakowską, Mel B lub Shauna T. Różnie to bywa. Jednak po szkole zazwyczaj jestem tak wykończona i mam tyle nauki, że te ćwiczenia ograniczają się do 2 na tydzień. No w tym tygodniu więcej, ale nieważne. Idźmy dalej. Mam w szkole wf... dosyć intensywny, na który równierz systematycznie chodzę (ku zdziwieniu nauczycielki hihi). Na wf jedna dziewczyna prawie zawsze robi nam Chodakowską lub Mel B, więc wysiłek jest. A jeśli ona nie prowadzi nam tych ćwiczeń, to już zawsze wuefistka dba o to, żebyśmy wyszły z sali zziajane, spocone i zmęczone... czasem wręcz się wyczołgujemy ;) Tak więc to są kolejne 2 aktywnosci w tygodniu na moją korzyść ^^

A wracając do efektów. Przez ostatni miesiąc schudłam 2,3 kg i straciłam w obwodach ok. 10 cm. Chyba nieźle... chyba. Waga może nie powala... ogólnie mam tendencje to skoków wagowych. A jeszcze biorąc pod uwagę to, że wcześniej nie ćwiczyłam, a masa mięśniowa jest cięższa od tłuszczowej, to rzekłabym, że jest wręcz świetnie. Tylko chciałabym żeby zeszło z ud... bo nie zeszło do tej pory ani cm.
Co jeszcze? Moja kondycja się poprawiła :) Moje mięśnie stwardniały. Mam wrażenie że przód moich ud to głaz... a może mi się zdaje. Za to ręce na 100% są twardsze. Boję się tylko, że się za bardzo rozrosnę w barach przez to pływanie, no ale zobaczymy. 

Jak na razie zamierzam zwiększyć nieco tempo i zacząć powoli wprowadzać pływanie interwałowe. Podobno przy tym lepiej się buduje kondycje i spala tłuszcz (oby!).
Muszę w końcu chodzić na saunę... przynajmniej raz w tygodniu... hmmm... tylko kiedy znaleźć na to czas :(
Za to jutro mam na później, więc przynajmniej godzinka pływania lub minimum 60 basenów! (tyle na raz jeszcze nie było, mam nadzieję, że nie wymięknę)

Narazie to tyle, see ya!
  • Doomkaa

    Doomkaa

    23 października 2013, 23:09

    Ja przygodę z basenem mam zamiar rozpocząć od listopada ! Myślałam ze basen daje trochę większy spadek wagi , ja planuje 3 razy w tygodniu po 45 minut