Witajcie kochane.Dzięki za te kopniaki.Co racja to racja , nic mnie nie usprawiedliwia ani remont ( czytajcie lenistwo ) aby zaprzestać walki o moje upragnione kilogramy.Wzięłam się , nie żrę tyle , nawet byłam wczoraj na rowerze.Dziś przyjechała @na razie z ćwiczeniami stop , bo bóle niemiłosierne ale po @ biorę się od nowa za walkę.Dziękuję kochaniutkie za wsparcie , słowa otuchy a nawet za kopniaki ( to działa ).Do boju.............. ał ał , boli ale to nic .Pozdrawiam i ślę całusy........
P.S .to nie prima aprilis , walczę nadal i nie zamierzać przestać puki nie osiągnę celu
Justi240489
10 kwietnia 2011, 13:44No i takie myślenie jest the best :) Nie poddawaj się i walcz o swoje :)
patiii1984
9 kwietnia 2011, 16:25i trzymam kciuki! :)))