Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niedzielnie :)


Niedziela przyjemna,troszkę leniwa ale nie do końca..spaliśmy do 9 potem śniadanie,po śniadaniu seans filmowy(DVD)..obiad,po obiedzie szwagierka wpadła na kawę a o 17 spotkałam się z moją przemiłą Vitalijką na kijkach..gdy wróciłam do domu około 18 zrobiłam ćwiczenia jogi(spokojnie na wyciszenie)..kolacja dla rodzinki a teraz siedzę sobie i odpoczywam..za chwilę obejrzę film..dzień wspaniały..teraz poczytam co u Was moje drogie i moi drodzy ..buziaki...
  • Emwuwu

    Emwuwu

    20 stycznia 2013, 20:08

    Ja też dzisiaj "kijkowałem":) Nie wyobrażam sobie dnia bez chociażby odrobiny ruchu na powietrzu (bo czy można je w mieście nazwać świeżym, to już zupełnie inna kwestia;-) Widzę z zamieszczonych przez Ciebie zdjęć, że podziwiamy tę samą kobietę:))