z rodzinką lepiej..nawet mąż dziś mniej marudzący albo ja już się przyzwyczaiłam..tak czy inaczej jest dobrze..zaliczyłam 21 dzień z Jillian..ostatni level..dużo podskoków,męczące ćwiczenia ale świetne samopoczucie po wszystkim..lekkość na duszy i co najważniejsze na ciele..dziś spotkałam sąsiadkę a ona na "aleś TY schudła"..no takie komplementy to powodują,że fruwam ze szczęścia,wysiłek nie poszedł na marne..cudownego dnia kochani..całusy..
svana
21 lutego 2013, 14:15ćwiczymy cwiczymy:):)
SexyKitty
21 lutego 2013, 14:02To dopiero motywujące, wiem jakie to super uczucie :)
KarOlAa19
21 lutego 2013, 13:21Takie komplementy motywują najbardziej! :)
therock
21 lutego 2013, 12:58no i gratulacje:D
MonikaPG
21 lutego 2013, 12:54łoooo matko, to mnie zmartwiłaś tymi podskokami... Ja czekam na ten trzeci level z nadzieją, że od podskoków może odpocznę po drugim, a tu taka niespodzianka ;)