Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poległam


rano było grzecznie zjadłam bułkę z dżemem potem jogurcik i zachciało mi się zupkę knorr rosołek..zjadłam,zrobiłam Jillian ABS i dupa z dietą,zjadłam jeszcze jedną zupkę z paczki(kurkowa z makaronem),na obiad trzy kotlety z kurczaka i troszkę smażonej marchewki na masełku,dwa kawałki babki i kawałek piernika,kawa z cukrem,siedzę obżarta i chce mi się ryczeć,jak mgłam to zrobić..do dupy..pogoda do bani,zimno,wieje..eh..a ja żrę..buźka kochani
  • therock

    therock

    6 kwietnia 2013, 00:47

    każdy ma chwile słabości:)

  • MilkaG

    MilkaG

    5 kwietnia 2013, 21:18

    Raz nie zawsze, dopiero w takich chwilach uświadamiamy sobie jacy słabi jesteśmy.

  • heycallmemaybe

    heycallmemaybe

    5 kwietnia 2013, 18:16

    No to faktycznie zaszalała Pani. Na szczęście poczucie, że nie jesteśmy sami z tym problemem trochę podnosi na duchu (chociaż nie powinno). Ja też dzisiaj poległam, od świąt ciągle polegam. Obyśmy jednak się opamiętamy. Niedługo wiosna (przepraszam, lato już. bo wiosna jest.do dupy ale jest)

  • Argorita

    Argorita

    5 kwietnia 2013, 18:05

    Jutro tez jest dzien i postaraj sie by bylo lepiej :):) jeden dzien zalamania nie przekresla diety i walki o lepsza siebie - u mnie tez chwilowo dolek ale go zakopuje! Pozdrawiam!

  • Kamila112

    Kamila112

    5 kwietnia 2013, 18:05

    Kochana nie łam się. U mnie z humorem też kijowo ale miejmy nadzieję że jutro będzie lepiej :)