... dzisiejsza waga: 59,5 kg... to chyba wina stresu, bo jem nawet więcej niż jest w planie posiłków... wczoraj np. zjadłam wielką wuzetkę... i spadek... i vitalia mnie strofuje...
....a ja dziekuje za slowa otuchy... Niestety znowu pasek przesunelam w lewo... Ale w tym tygodniu sa u mnie rodzice, i mam gotuje... Scisla dietka od poniedzialku!!!! Milego weekendu:)))
monpau
13 lipca 2007, 19:35
ale wiecej nie chudnij , Pozdrawiam.Miłego weekendu.
sysuniaa
13 lipca 2007, 19:18
czyli waga sie utrzymuj..;) i tego Ci gratuluje..;)
mnie trochę korci na słodycze, ale staram się nie przeginać, bo kg wróca :)
asej3
13 lipca 2007, 16:29
Szukalam termoforku ale nie udalo mi sie kupic. Sprej dostalam od babeczki i psikalam na plecki bo daje mi ten bol w kosci. Ty sie pilnuj z ta waga bo drobniutka juz jestes. Buziaki
ako5
13 lipca 2007, 13:26
zaraz my Cie zaczniemy strofowac:)))) Ale na powaznie, to stres robi swoje...Póki co jest jescze bezpiecznie z Twoja waga...jestes rozsadna, wiec nie grozi Ci przesada. Pozdrawiam Ala
Najpierw 10 miesięcy na pełnych obrotach, praktycznie 24 na dobę. Końcówka to nawet byka by powaliła i trwa nie tydzień, ale ze 2 miesiące. Nic dziwnego, że potem dogorywamy przez miesiąc. Wychodzą jakieś nerwobóle, zasłabnięcia i deprechy. Gdyby nie te wakacje, nigdy nie doszłabym do siebie. A tak nawet z niewielką dozą przyjemności wracam we wrześniu do roboty :) Głowa do góry, relaksuj się i wracaj do stanu używalności :)
judytajudka
13 lipca 2007, 10:58
milusiego dnia :O0 duzo usmiechuuuuu
foczak
13 lipca 2007, 10:57
Stres musisz odłożyć na bok ;) Teraz przeciez sa wakacje! ;) POZDRAWIAM SERDECZNIE I ILEGO DNIA!!!!!
Mysle ze wedlug mnie to twoj organizm dobrze sie czuje w tej wadze i mozesz spokojnie sobie pozwalac na wuzetke lub inne smakolyki. Mysle tez ze Twoja waga nie pojdzie juz do gory.
Slyszalam jednak ze normalnie zabiera to pol roku z nowa waga zeby organizm sie "przestawil" i nie chcial wracac.
Ale to moze byc tez roznie dla roznych osob.
Pozdrawiam
katarzynka100
13 lipca 2007, 23:06....a ja dziekuje za slowa otuchy... Niestety znowu pasek przesunelam w lewo... Ale w tym tygodniu sa u mnie rodzice, i mam gotuje... Scisla dietka od poniedzialku!!!! Milego weekendu:)))
monpau
13 lipca 2007, 19:35ale wiecej nie chudnij , Pozdrawiam.Miłego weekendu.
sysuniaa
13 lipca 2007, 19:18czyli waga sie utrzymuj..;) i tego Ci gratuluje..;)
calineczkazbajki
13 lipca 2007, 18:56mnie trochę korci na słodycze, ale staram się nie przeginać, bo kg wróca :)
asej3
13 lipca 2007, 16:29Szukalam termoforku ale nie udalo mi sie kupic. Sprej dostalam od babeczki i psikalam na plecki bo daje mi ten bol w kosci. Ty sie pilnuj z ta waga bo drobniutka juz jestes. Buziaki
ako5
13 lipca 2007, 13:26zaraz my Cie zaczniemy strofowac:)))) Ale na powaznie, to stres robi swoje...Póki co jest jescze bezpiecznie z Twoja waga...jestes rozsadna, wiec nie grozi Ci przesada. Pozdrawiam Ala
tymka28
13 lipca 2007, 13:20no.no....chudzinko:)
alam
13 lipca 2007, 11:06Najpierw 10 miesięcy na pełnych obrotach, praktycznie 24 na dobę. Końcówka to nawet byka by powaliła i trwa nie tydzień, ale ze 2 miesiące. Nic dziwnego, że potem dogorywamy przez miesiąc. Wychodzą jakieś nerwobóle, zasłabnięcia i deprechy. Gdyby nie te wakacje, nigdy nie doszłabym do siebie. A tak nawet z niewielką dozą przyjemności wracam we wrześniu do roboty :) Głowa do góry, relaksuj się i wracaj do stanu używalności :)
judytajudka
13 lipca 2007, 10:58milusiego dnia :O0 duzo usmiechuuuuu
foczak
13 lipca 2007, 10:57Stres musisz odłożyć na bok ;) Teraz przeciez sa wakacje! ;) POZDRAWIAM SERDECZNIE I ILEGO DNIA!!!!!
20dziestka
13 lipca 2007, 10:53ale czym Ty sie stresujesz?? Wakacje masz !!! odpoczywaj milego dnia
BeataJulia
13 lipca 2007, 10:07wyniki w normie, więc nie stresuj się niczym - reszta to pryszcz, który kiedyś niewątpliwie zniknie ;-) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję :-*
magdaln
13 lipca 2007, 09:58Mysle ze wedlug mnie to twoj organizm dobrze sie czuje w tej wadze i mozesz spokojnie sobie pozwalac na wuzetke lub inne smakolyki. Mysle tez ze Twoja waga nie pojdzie juz do gory. Slyszalam jednak ze normalnie zabiera to pol roku z nowa waga zeby organizm sie "przestawil" i nie chcial wracac. Ale to moze byc tez roznie dla roznych osob. Pozdrawiam
Demonek27
13 lipca 2007, 09:52wyluzuj..masz przecież wakacje:)Co będzie we wrześniu, znikniesz nam zupełnie.