... 61,9 kg! :( ... kilka razy stawałam na wadze i cały czas to samo... nie pamiętam już, kiedy tyle ważyłam... chyba na początku czerwca... co się dzieje!? ... jak tak dalej pójdzie, bardzo szybko wrócę do moich wyjściowych 70 kg :(
..a u mnie 2 kilo w górę (co przy moim miniaturowym wzroście widać i czuć niestety...)... nosek do góry kochana - dalej walczymy, dwa małe kilogramy znaczą nic w obliczu naszej determinacji. Buziolkam i przytulam!!
bezkonserwantow
14 sierpnia 2007, 18:24
chyba troszkę przesadzasz. to 9 kg do tej wyjściowej....
ernia
14 sierpnia 2007, 17:42
u mie waga tez zeswirowala, w sensie podsoczyla.... a bu,. co ja bym dala zeby juz te 60 kg miec....byloby latwiej...
Bedzie dobrze! A moje kanapki musisz narazie odlozyc na inny czas.Pa!
motylek74
13 sierpnia 2007, 22:10
czasami waga płata nam figle - moja mi to robi od miesiaca....niestety no ale głowa do góry kolezanko!!!!Nie poddamy sie i zrzucimy to co nam narosło ponownie...może to tylko woda w organizmie? a moze wiekszy obiad? Bedzie dobrze - uda Ci sie pożegnac ten nadprogramowy kilogram szybcie niz myślisz :) wierze w Ciebie słoneczko - nie załamuj sie tylko walcz ;) Buziaki i miłego wtorku
wodzirejka
13 sierpnia 2007, 20:17
Bardzo mocno dziękuję!!!! <img src="http://img231.imageshack.us/img231/9915/rza3ma3.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>Shot at 2007-08-13 raz ma się więcej, raz mniej :o))) może za dużo się npiłaś (w domyśle: wody, herbaty ect.);o) papa
steffanoo
13 sierpnia 2007, 19:47
przestań! jutro na pewno tego nie będzie;)
optomed
13 sierpnia 2007, 16:47
A może to ten syty obiadek Ci zalega, albo woda...znając Cię- jestem pewna, że jutro będzie spadek ...Pozdrawiam! :)
Dobrze, ze nie mam wagi. Ja zato nie spałam do 5.30!!!!!!!!!!!!Wisi cos w powietrzu. Buziaki!
ako5
13 sierpnia 2007, 13:14
tak sobie dzisiaj odwiedzam pamietniczki i wywnioskowałam ,ze dzisiaj jest jakas zmowa wag!!! Nie przejmuj sie , pozdrawiam Ala
agnieszka404
13 sierpnia 2007, 11:34
E TAM PEWNIE TO CHWILOWE , NIE MARTW SIE NA ZAPAS . SAMA WIESZ , ZE WIELE ROZNYCH CZYNNIKOW WPLYWA NA WAHANIA WAGI .
JESZCZE NIEPELNY MIESIAC I KONIEC LABY ZACZNIE SIE PRACA , WZROSNIE TWOJA AKTYWNOSC DODAJ DO TEGO TROCHE STRESU I .... WSZYSTKO GRA:)
POZA TYM 62 KG PRZY TWOIM WZROSCIE TO NIE JEST POWOD DO ZMARTWIEN (JA O TYM MOGE CO NAJWYZEJ POMARZYC Z PEWNOSCIA JUZ NIE UROSNE NO I 60 KG TO JA NIGDY NIE WAZYLAM (NAWET ZA CZASOW SWOJEJ "SWIETNOŚCI)HEH:)
POZDRAWIAM
AGNIESZKA
SallySpectra
13 sierpnia 2007, 11:31
Nie przejmuj się! Może to właśnie kobiece dni nadchodzą albo dawno nie posiedziałaś dłużej w kibelku... Głowa do góry!! :) 3mam @@!!! I pozdrawiam cieplutko :*
amellka25
13 sierpnia 2007, 11:09
no mi też waga wzrosła przez weekend i to o 0,5 kg, ale ja byłam na imprezce i jadłam to czego nie powinnam.....ale nie martw sie napewno szybko to zrzucisz i nawet nie myśl o tych 70 kg, pewnie juz poszły w zapomnienie:)Pzodrawiam
pannamigootka
13 sierpnia 2007, 11:08
ja to jak sobie jedzonko robie to tu chapne tam chapne ale przynajmniej juz nie latam do lodówki pomiedzy posiłkami=D
envi
13 sierpnia 2007, 10:32
Anetko, mnie po raz pierwszy wzrosła od połowy cyklu i od połowy cyklu jestem opuchnięta i bolą mnie piersi. Czekam na babodni jak na zmiłowanie. Wybrałam się nawet do ginekologa bo mnie to niepokoiło no ale niestety tak moze byc. Póki co mam się obserwować czy tak co miesiąc czy nie i przeczekac. Więc jeszcze raz główka do góry :)))
Nic sie nie przejmuj, moze wczoraj wieczorem cos zjadlas a moze kobiece dni sie zblizaja:( Pozdrawiam
judytajudka
13 sierpnia 2007, 09:42
a może babskie dni sie zbliza??? bo mi zawsze wówczas kilogram do góry waga idzie :O) nosek do góry za kilka dni bedzie 60tka :O) buziolki i miłego poniedziłaku
WooHoo
14 sierpnia 2007, 22:19..a u mnie 2 kilo w górę (co przy moim miniaturowym wzroście widać i czuć niestety...)... nosek do góry kochana - dalej walczymy, dwa małe kilogramy znaczą nic w obliczu naszej determinacji. Buziolkam i przytulam!!
bezkonserwantow
14 sierpnia 2007, 18:24chyba troszkę przesadzasz. to 9 kg do tej wyjściowej....
ernia
14 sierpnia 2007, 17:42u mie waga tez zeswirowala, w sensie podsoczyla.... a bu,. co ja bym dala zeby juz te 60 kg miec....byloby latwiej...
izunia2007
14 sierpnia 2007, 01:14Bedzie dobrze! A moje kanapki musisz narazie odlozyc na inny czas.Pa!
motylek74
13 sierpnia 2007, 22:10czasami waga płata nam figle - moja mi to robi od miesiaca....niestety no ale głowa do góry kolezanko!!!!Nie poddamy sie i zrzucimy to co nam narosło ponownie...może to tylko woda w organizmie? a moze wiekszy obiad? Bedzie dobrze - uda Ci sie pożegnac ten nadprogramowy kilogram szybcie niz myślisz :) wierze w Ciebie słoneczko - nie załamuj sie tylko walcz ;) Buziaki i miłego wtorku
wodzirejka
13 sierpnia 2007, 20:17Bardzo mocno dziękuję!!!! <img src="http://img231.imageshack.us/img231/9915/rza3ma3.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>Shot at 2007-08-13 raz ma się więcej, raz mniej :o))) może za dużo się npiłaś (w domyśle: wody, herbaty ect.);o) papa
steffanoo
13 sierpnia 2007, 19:47przestań! jutro na pewno tego nie będzie;)
optomed
13 sierpnia 2007, 16:47A może to ten syty obiadek Ci zalega, albo woda...znając Cię- jestem pewna, że jutro będzie spadek ...Pozdrawiam! :)
Karlanka
13 sierpnia 2007, 15:13:)
hofi1
13 sierpnia 2007, 15:08No niestety ta waga już taka złośliwa i wredna jest :(
foczak
13 sierpnia 2007, 13:29Oj cos z Twoja waga nie tak.. Pozdrawiam !!!!!!
Desperatka75
13 sierpnia 2007, 13:21Dobrze, ze nie mam wagi. Ja zato nie spałam do 5.30!!!!!!!!!!!!Wisi cos w powietrzu. Buziaki!
ako5
13 sierpnia 2007, 13:14tak sobie dzisiaj odwiedzam pamietniczki i wywnioskowałam ,ze dzisiaj jest jakas zmowa wag!!! Nie przejmuj sie , pozdrawiam Ala
agnieszka404
13 sierpnia 2007, 11:34E TAM PEWNIE TO CHWILOWE , NIE MARTW SIE NA ZAPAS . SAMA WIESZ , ZE WIELE ROZNYCH CZYNNIKOW WPLYWA NA WAHANIA WAGI . JESZCZE NIEPELNY MIESIAC I KONIEC LABY ZACZNIE SIE PRACA , WZROSNIE TWOJA AKTYWNOSC DODAJ DO TEGO TROCHE STRESU I .... WSZYSTKO GRA:) POZA TYM 62 KG PRZY TWOIM WZROSCIE TO NIE JEST POWOD DO ZMARTWIEN (JA O TYM MOGE CO NAJWYZEJ POMARZYC Z PEWNOSCIA JUZ NIE UROSNE NO I 60 KG TO JA NIGDY NIE WAZYLAM (NAWET ZA CZASOW SWOJEJ "SWIETNOŚCI)HEH:) POZDRAWIAM AGNIESZKA
SallySpectra
13 sierpnia 2007, 11:31Nie przejmuj się! Może to właśnie kobiece dni nadchodzą albo dawno nie posiedziałaś dłużej w kibelku... Głowa do góry!! :) 3mam @@!!! I pozdrawiam cieplutko :*
amellka25
13 sierpnia 2007, 11:09no mi też waga wzrosła przez weekend i to o 0,5 kg, ale ja byłam na imprezce i jadłam to czego nie powinnam.....ale nie martw sie napewno szybko to zrzucisz i nawet nie myśl o tych 70 kg, pewnie juz poszły w zapomnienie:)Pzodrawiam
pannamigootka
13 sierpnia 2007, 11:08ja to jak sobie jedzonko robie to tu chapne tam chapne ale przynajmniej juz nie latam do lodówki pomiedzy posiłkami=D
envi
13 sierpnia 2007, 10:32Anetko, mnie po raz pierwszy wzrosła od połowy cyklu i od połowy cyklu jestem opuchnięta i bolą mnie piersi. Czekam na babodni jak na zmiłowanie. Wybrałam się nawet do ginekologa bo mnie to niepokoiło no ale niestety tak moze byc. Póki co mam się obserwować czy tak co miesiąc czy nie i przeczekac. Więc jeszcze raz główka do góry :)))
justa31
13 sierpnia 2007, 10:10Nic sie nie przejmuj, moze wczoraj wieczorem cos zjadlas a moze kobiece dni sie zblizaja:( Pozdrawiam
judytajudka
13 sierpnia 2007, 09:42a może babskie dni sie zbliza??? bo mi zawsze wówczas kilogram do góry waga idzie :O) nosek do góry za kilka dni bedzie 60tka :O) buziolki i miłego poniedziłaku