Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ufff... w końcu :)))
30 września 2006
... dziś mój kotek wędruje po lasku (co prawda robi malutki kroczek, ale ja bardzo się cieszę) :))) ważę 68,9! myślałam, że już nigdy nie drgnie, a tu proszę :) to dzięki Wam Kobietki i waszym poradom, słowom otuchy :) DZIĘKUJĘ I POZDRAWIAM SERDECZNIE :) przyjemnej sobótki :)
lechoniewicz
10 listopada 2006, 19:04jak mam przesunac te moje autkto o 2 kg do lasku? super
niusia21
30 września 2006, 22:42Swietnie gratuluje Ci z calego serca:* Oby tak dalej:)
moniaf15
30 września 2006, 17:52dzielna dziewczyna ;o) suuuper ;o) cierpliwosc poplaca ;O)))) byle tak dalej ;o))))
gibsztyk
30 września 2006, 15:09no dalszych sukcesow zycze:)
Rossine
30 września 2006, 15:01Powodzenia!
Aureola
30 września 2006, 14:29Fajnie słyszeźć że komuś dobrze idzie ;) U mnie też jak na razie dobrze idzie, hehe... życzę sukcesików jak i wytrwałości ;) Pozdrawiam
zmyslowa
30 września 2006, 13:03no przyjemna to ona na pewno bedzie :D widze że jak narazie wygrywasz heh.... no masz ducha walki hihih pozdraiwam i gratuluje :) mój motyl tez niedługo pofrunie :) narazie sobie szalałam :P pozdrawiam
kasiape
30 września 2006, 12:47Ale ja wcale tak mało nie jem, ja po prostu staram się na bieżąco przez cały dzień uzupełniać :)))
supermenka51
30 września 2006, 11:27Dzięki,ważne aby się trzymać,uczyć na błędach i potrafić je odkręcać.Eh ostatnio mam troszke dość,ale to przecież początek mojej dorosłości! Będe się trzymać. Buźki! Co do stronki: www.dieta.pl
stich
30 września 2006, 10:43drgnęło,i to w dobrą stronę.Tak trzymaj.Grunt to pozytywne myślenie