Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
i co by tu napsać...


... jest niemożliwie wczesna pora, ale mam chwilkę dla siebie, co ostatnio zdarza się nieczęsto - w poniedziałek dostaliśmy własne mieszkanko i trwają prace wykończeniowe :)
... a co do odchudzania... nie miałam się jak zważyć, ale czuję się okropnie ociężała i pełna, nie mam zbytnio apetytu (jak na mnie to niezwykłe - wcześniej ciągle bym jadła)... i jeszcze jedna zastanawiająca rzecz... w ciągu dnia robi mi się niedobrze... czyżby poranne mdłości?!
.... oby nie...
  • moniaf15

    moniaf15

    4 października 2006, 16:54

    a dlaczego by nie mdlosci?? bedzie mieszkanko jest maz... nie widze przeciwskazan ;o) buziaczki i milego dzionka ;)

  • lothinel

    lothinel

    4 października 2006, 16:19

    wykończenie w mieszkaniu... nie dajcie się wykończyć!! ;p już sobie wyobrażam jak my się zabierzemy za wykańczanie domku... ojojoj- bedzie się działo... Dzięki, że chociaż Ty we mnie wierzysz- ostatnio mam wrażenie że jestem ze wszystkim sama...

  • Antoya

    Antoya

    4 października 2006, 09:24

    A może jednak rozwija się Życie pod Twoim sercem :) Z moim zdrowiem nieźle. Cukrzycy nie mam, tylko takie wahnięcia insulinowe - muszę mieć zawsze coś do przegryzienia w torebce i ogólnie jeść tak, jak teraz, czyli często-mało. Tarczyca ok. Tylko cholesterol za wysoki, ale zbijam go dietką:) Cieszę się, że nie jestem poważnie chora, choć objawy są dziwne. Zobaczymy co będzie dalej:)