... na pewno go nie lubimy :) mamy tylko słabą wolę... przynajmniej ja mam... dlatego moje odchudzanie przebiega tak wolno... ale za to mam ładną, jędrną skórę :) nie robi się obwisła ani nic takiego :)
... za bardzo lubimy sobie dogadzać... to tak ;)
... pozdrowionka Kobietki :) trzymajmy się razem :) i traćmy ten nasz tłuszcz :)
aldona30
31 października 2006, 19:24wielkie dzięki za wpisik. Widzę, że mamy podobne problemy, ten nasz tłuszczyk, pewnie że i ja go nie lubię ale jestem zbyt leniwa, niestety Trzyamaj sie, w grupie raźniej, więc do dzieła...
pannamigootka
31 października 2006, 09:43Z tym tłuszczykiem to masz rację...nie lubimy go!!! JA mam trochę gorzej bo tłuszczyku mam mało, ale za to na udach mam dużo mięśni a je trudniej zrzucić. JAk mi przybędzie kilka fałdek na brzuchu to troszkę cwiczeń i bardzo szybko mi spada, ale te nogi to masakra ehhhh zaczęłąm ćwiczyć tę jogę to może mnie troche uelastyczni i wyciagnie...OBY....POZDRAWIAM
Filipka
30 października 2006, 22:06tłuszczyk masakra my go nie znosimy ,ale niestety kochamy słodycze i to co niedozwolone dlatego ten paskuda tłuszczyk nie chce nas opuścic ,ale my sie mu nie damy i nie poddamy sie bez walki i w koncu osiagniemy taki sukces w walce jaki naprawde osiagnąc chcemy pozdrowionka ciepłe i nie poddawaj sie:)
jagusia1979
30 października 2006, 21:27ochyda ale co zrobić jak sie tyłka nie chciało ruszać tylko zamiast tego szczęą kłąpać, hi hi. Ale teraz to się zmieni, przwda Anuś. P aop
grazynkach
30 października 2006, 20:32tłuszczyk jest mniej szkodliwy sam niż w połączeniu z cukrem... dlatego tak zgubne jest jedzenie słodyczy... to jest moja zmora!!!! Oj ! ale tego swojego sadła to chętnie bym się pozbyła ale ciężko mi idzie. Dziękuję Ci za słowa pociechy ,Tobie też się uda, wierzę w to.
Anuska89
30 października 2006, 20:13nie lubimy nienawidzimy !!dlatego go wyprosimy z naszego cialka!! grzecznie ale skutecznie :D
chlebus4
30 października 2006, 18:19o tak ale nie lubie tego poczucia winy jak już sobie za bardzo dogodzę, i mysli że ta chwila przyjemności to np300 kcal ,a to z kolei 30 min.rowerkiem trzeba wyjeżdzic.Ale za to uwielbiam kiedy waga spada i to nie przez "mistury"/cuda odchudzajace/ale dlatego ,że mam silna wolę ............ja sama tego dokonuję,nie chirurg i nie tabletka,Szkoda tylko, ze jeszcze taka daleka droga prze demna,a moze że tak bardzo się zapuściłam.Ty mas zdobra wage i fajnie ,że dbasz o nią ,w bardzo zdrowy sposób.Szkoda ,że ja nie opamiętałam się w takim momencie jak Ty.pOZDROWIENIA.
moniaf15
30 października 2006, 17:48a ja tam nie lubie mojego tluszczyku ;o) chcetnie go komus oddam ;O) choc przyznam ci sie ze te ilosc co jest teraz to nawet moge zaakceptowac ;O) twoj tluszczyk tez na pewno sobie pojdzie ;O) do sywestra co najmniej 2 kg ;o) buziaczki
BeataJulia
30 października 2006, 14:57...od samego nielubienia go stracić hmmm :-) No nic trzeba brać się za łeb ze swoimi słabościami i nie marudzić :-))) Byle do przodu. Pozdrawiam serdecznie.
slabinka
30 października 2006, 14:47nie nie i jeszcze raz nie lubimy tłuszczyku tylko on się coś nas tak czepia a nie chce się odczepić prawda? ja w środę się waże zobaczymy czy coś go zgubiłm...buziak
joasia1985
30 października 2006, 14:47Jestes z Bialegostoku ale fajnie sie sklada bo w polsce mieszkam w okolicach suwalk.;) mniejsza z tym dzieki za rade mam nadzieje ze do swiat uda mi sie zrzucic ok 5 kg. aska
krakusia
30 października 2006, 14:45oj ...co prawda to prawda...dogadzać to my sobie lubimy.....oj lubimy:)))