Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
już jestem :)


... chwilowo co prawda, ale... :D dziś waga pokazuje nadal 67,5 :) dziś ostatni majstrowie wyszli z naszego mieszkanka :) na środę i czwartek planujemy przewożenie rzeczy...
... jeżeli chodzi o dietkę... bez zmian... trudno zachować stałe pory posiłków... ale zawsze po drodze do szkoły kupuję sobie serek, jogurt czy coś małego na drugie śniadanie :) chyba dzięki temu nie jestem aż tak głodna jak poprzednio wieczorem... chociaż mądre przysłowie mówi: "nie mów <hop>..." zobaczymy co będzie w czasie okresu, który już za tydzień wg moich obliczeń ;)
... postaram się zamieścić tu zdjęcia sprzed odchudzania i z chwili obecnej... sprzed odchudzania mam, ale obecnych nie... nie robiłam sobie zdjęć od lipca... to już 4 miesiące...
... lecę poczytać, co u Was :) strasznie się już stęskniłam :)
  • Jolkapl

    Jolkapl

    11 listopada 2006, 22:08

    Łazieneczka sliczna i z kilogramami niezle sobie radzisz .A co do jedzenia sniadań to masz racje,jak cos lekkiego przekasisz nie czujesz duzego głodu .Jak beda mebelki to czekamy na parapetówe.Trzymam za Ciebie pa!

  • turkus

    turkus

    11 listopada 2006, 21:49

    Z tymi zdjęciami to bardzo dobry pomysł, wówczas największą różnicę zobaczysz jak schudłaś. I już do mieszkanka się wprowadzasz nowiutkiego, świetenie. Pozdrawiam :*

  • moniaf15

    moniaf15

    11 listopada 2006, 20:07

    u nas salonik to dopiero plany choc planujemy juz od roku ;o) za to ty masz sliczna lazienke ;o))) no i gratuluje spadku wagi ;o))) rewelacyjnie ci idzie ;o))))

  • slabinka

    slabinka

    11 listopada 2006, 19:15

    wiesz ja też niedługo mam dostać okres będziemy dwie hi hi czekam na zdjęcia powodzenia

  • miszutka

    miszutka

    11 listopada 2006, 18:40

    Łazieneczka śliczniutlka. Napewno się cieszysz. Ja jak robiłam remont w domu to wszystko mnie cieszyło. Tymbardziej że robiliśmy generalny od 12 lat, a wcześniej nie mieliśmy na to kaski i wiele rzeczy w domu miałam od kogoś i to używane. Ale teraz juz mam umebloowane po swojemu, tyle że na to musiał mój mąż ciężko pracować i to na obczyźnie, więc do tego doszła rozłąka. Pozdrawaim i miłego wieczorku. PA

  • aldona30

    aldona30

    11 listopada 2006, 17:11

    łazieneczka bardzo ładna, naprawdę, co do dietki, to pewnie jednak masz sukcesy, ważne że zmieniłaś swoje żywieniowe przyzwyczajenia. Jestem pewna, ze efekty już są widoczne, całuski

  • niunia007

    niunia007

    11 listopada 2006, 16:24

    wow!!super lazienka!!kochana w takiej to sie bedzie chcialo calymi wieczorami siedziec :):) strasznie sie ciesze ze udalo ci sie juz taka ladna wage uzyskac :):) super :):) a z tym wstawaniem to kurcze ty masz jeszcze gorzej :) ale nie masz zadnego wolnego dnia?? bo z tego co pamietam to pracujesz w szkole tak?? to weekendd masz wolny :):) ja niestety nie :) no to buzka i szybkiego przeprowadzania zycze!!! papap

  • swinecka88

    swinecka88

    11 listopada 2006, 15:52

    W takim razie czekamy na zdjęcia:)Zyczymy udanej przeprowadzki,bez komplikacji:)I trzymamy kciuki za nastepne "zrzucone" kilogramy :)

  • Anuska89

    Anuska89

    11 listopada 2006, 15:43

    Hej :):) Ojejciu jak ja Ci zazdroszczze spadku wagi... moja coś protestuje i już od miesiąca pokazuje 64 i ani grama mniej:( ostatnio jestem na diecie 100kcal, ćwiczę codziennie a ona stoi... wczoraj i dzis za to moje dieta wyszła pewnie po 3000kcal na dobe...ech ratunku :(