... nie mam jeszcze aktualnego zdjęcia mojej sylwetki, ale na górze można zobaczyć mój brzuchal i moje ogromne biodra z sierpnia...
... dzisiaj czeka nas wizyta w szpitalu u Dziadka mojego Męża... chyba bardzo niedobrze z nim :(
... trzymajcie się cieplutko...
gozja
13 listopada 2006, 12:39dzieki za slowa otuchy...juz mi lepiej i nowe ekscytujace rzeczy sie dzieja hihi i jakos chyba sie jeszcze dlugo w tym zyciu nie ponudze..mam nadzieje ze z dziadkiem bedzie ok..a i kochana jesli chodzi o brzuchola to polecam ci moja fotke, wkleilam tak tydzien temu- jak z kolkiem ratunkowym ;DD buziaki
katkus
13 listopada 2006, 11:55kochana jak dla mnie to super wyglądasz :)) ale może będzie jeszcze lepiej?
BeataJulia
13 listopada 2006, 10:12Taki ogromny ten twój brzuch, ani biodra to nie są - chyba masz w domu krzywe zwieciadło ;-) Czekam na aktualne zdjęcie :-) Pozdrawiam serdecznie.
pannamigootka
13 listopada 2006, 09:35fakt mój chłopak to skarb lepszego znależć nie mogłam=D Chociaż wiesz, czasem mam ochotę powrócic do dawnego życia Połazić z koleżanką po dyskotekach, poszalęć iść na podryw-właśnie tak go poznałam na 18stce. Miał być podryw, chłopak na wakacje i adios a tu mi się wakacje na 1,5roku przeciągneły. I jest supcio(odpukać) BUZIAKIIIIIIII=D A i czekam na aktualne zdjatka
aischad
12 listopada 2006, 21:05prawie ich nie widać, a jednak ci preszkadzają... A Brzuch?? Szczerze, to specjalnie dla ciebie ruszyłam się do torebki po okulary i co?? I nic , chyba jakieś za słabe mam, bo go nie zauważyłam;)))
HaPPyDoLLs
12 listopada 2006, 19:32ogromny brzuch i biodra ;) hahaha uuuu prosze cie przy twoim wzroscie.....dziekuje za cieple slowa .....przesylam ci dobre prady , aby wszystko bylo ok ~~~~~~~~~~~~~~ to sa prady;) ciesze sie ze przeprowadzka zbliza sie duzymi krokami...nie ma jak na swoim:D........wiec.....dietetyczna parapetowa?:) pozdrawiam serdecznia...
Anuska89
12 listopada 2006, 18:20Nio jeden dzień nie zaszkodzi ale u mnie to już 3 ....:( kopa kopa dajcie...:(
kryzys
12 listopada 2006, 16:34podobny jak mój (choć teraz mi się trochę schudło), a w ramionach to całkiem drobna jesteś.
swinecka88
12 listopada 2006, 15:47Ale tez brzuchol i biodra...uuu...Wcale nie bylas taka straszna jak piszesz!:)Po prostu nie bylas chudziutka(bylas "normalna"),ale teraz juz na pewno jestes chudziutka:)A o dziadziusia...nie mart sie,na pewno bedzie dobzie:)Pomodl sie,i na pewno wyzdrowieje:)Buzialki:)
Dagunia84
12 listopada 2006, 13:50Badź dzielna a wszystko będzie dobrze...i głowa do góry!!! Trzymaj się cieplutko pozdrawiam
pokahontasss
12 listopada 2006, 10:35głowka do góry :) napewno bedzie dobrze z dziadkiem... a efety odchudzania musza być fajne :D przypomniało mi się to zdjęcie co kazałas sie szukac : buźka :*
niunia007
12 listopada 2006, 10:34No ja tam bym nie powiedziala zebys ty jakis wielki brzuchol miala...no ale samoocena zawsze jest niska heh :) zycze duzo zdrowka dla dziadziusia!!! pozdrowionka!papa ja mam nadzieje ze moje nastroje nidlugo mina... i ze okres dostane... papap
slabinka
12 listopada 2006, 10:29Trzymaj się Anetko wiem jak może być nieraz smutno jak się widzi szpital a już jak idziesz do kogoś to już w ogóle..mam nadzieje że wszystko będzie oki pozdrawiam cieplutko
shogunek
12 listopada 2006, 10:26właśnie oto chodzi żesię nie głodzę. To się zaczęło jak rodzice kazali mi oddać psa. Nerwy, brak czasu a teraz męczarnia. Pozdrawiam :)