... cóż... z okazji wczorajszego Dnia Matki nażarłam się ciast u swojej Mamy (wczoraj w pracy też i kilka dni temu podobnie) i efekt na wadze jest... ale wiem, że to chwilowy wzrost... już wróciłam z resztą na dietetyczne tory :) potraktuję to jako cheat :) i nie zamierzam się przejmować :) tfu tfu... :D
Migdal0606
28 maja 2016, 05:24Powodzenia!
Nattina
27 maja 2016, 16:25oczywiście, ze nalezy wrócić na dobra droge i walczyć dalej, powodzenia!